Teledysk do "Strawberry Fields" jest niesamowity, wszystko dzieje się na łące z pojedynczym drzewem, obok drzewa stoi zniszczone, poobijane pianino, z którego wystają rozciągnięte, przywiązane do drzewa struny - opowiada Ignacy Łabanowski, pasjonat muzyki The Beatles. - Wszystko jest skąpane w blasku kolorowych reflektorów umieszczonych w różnych dziwnych miejscach, a sami Beatlesi są ubrani kolorowo i prezentują swój nowy wygląd.
11:11 Czwórka/Najlepszy Dzień Tygodnia - teledysk Strawberry Fields Forever 03.09.2021.mp3 Jak powstawał teledysk The Beatles "Strawberry Fields Forever" (Najlepszy Dzień Tygodnia/Czwórka)
Teledysk "Strawberry Fields Forever" to jeden z pierwszych teledysków nakręcony z wykorzystaniem animacji poklatkowej. Niektóre ujęcia zostały przyśpieszone lub zwolnione, a słynna scena, gdy Paul wskakuje na drzewo, została przedstawiona od tyłu, zarejestrowana metodą odwróconej sekwencji.
Sam utwór był eksperymentem dźwiękowym. Wnosił coś nowatorskiego, dziwnego do muzyki, a klip miał to odzwierciedlać. Efekt został osiągnięty.
- Łączenie krótkich ujęć, przenikanie, przyśpieszanie i zwalnianie obrazów, odtwarzanie od tyłu, aranżacja świateł, nietypowy dobór i rozmieszczenie rekwizytów stworzyło niecodzienny klimat i stało się inspiracją dla innych zespołów i producentów filmowych - tłumaczy wielbiciel zespołu.
Muzyka inspiruje - Krzysztof Zalewski
Źr. Youtube/The Beatles - Strawberry Fields Forever
Występujący w teledysku instrument, który miał być hybrydą pianina i harfy, pod koniec teledysku zostaje zniszczony. - W trakcie kręcenia Beatlesi wyzwolili się ze swojego dotychczasowego wizerunku - opowiada Ignacy Łabanowski. - Po śmierci swojego managera, który wbił ich w garnitury, Beatlesi zaprezentowali nowy look i zapuścili wąsy, a John Lennon zaczął nosić swoje słynne okulary, które teraz nazywamy lenonkami.
Twórcą muzyki był John Lennon, Strawberry Field użył jako metafory do rzeczywistości, za którą już wtedy trudno było nadążyć. - Pierwotnie powstały dwie wersje utworu nazwane Take 7 i Take 26. Problem był taki, że Lennonowi podobała się pierwsza część pierwszego utworu i druga część drugiego - mówi specjalista. - Obie wersje zostały jednak nagrane w innych tonacjach i szybkości, ówczesny reżyser dźwięku Beatlesów George Martin, żeby uzyskać ostateczny efekt, musiał nieznacznie przyśpieszyć pierwszą część i spowolnić drugą.
Czytaj także:
Skąd wziął się słynny tytuł? - Strawberry Fields był domem dziecka prowadzonym przez Armię Zbawienia w Liverpoolu. John Lennon, który przychodził tam na letnie festyny, darzył to miejsce sentymentem.
Wspomnienia Lennona pojawiają się również w tekście utworu. - Możemy w nim znaleźć odniesienia do dzieciństwa artysty, gdy wraz z kolegami chcieli odwiedzić Strawberry Fields w zwykły dzień - zdradza gość audycji. - Pilnujący budynku i dzieci żołnierz powiedział wówczas, że mają stąd iść, bo go powiesi. Ten wers został umieszczony w piosence.
Budynek już nie istnieje, została tylko czerwona brama i napis, a wiele lat później Lennon opisywał "Strawberry Fields Forever" i "Help" w taki sposób: - Są to jedyne z niewielu prawdziwych piosenek, jakie kiedykolwiek napisałem To były te, które naprawdę stworzyłem na bazie doświadczenia i nie przekręcałem tylko po to, żeby stworzyć z niej ładną historyjkę do wyśpiewania.
***
Tytuł audycji: Najlepszy dzień tygodnia
Prowadzi: Szymon Jaworski
Materiał przygotowała: Oliwia Krettek
Data emisji: 03.09.2021
Godzina emisji: 7.14
aw