- Kiedy reżyser jest przygotowany i wie, co chce zrobić, to dzień zdjęciowy udaje się zakończyć nawet dwie godziny przed czasem. Lubię pracować z reżyserami, po których wiem, czego mogę się spodziewać - przyznawał.
Oprócz roli w filmie "Kurier" w reż. Władysława Pasikowskiego, aktora można zobaczyć w kontynuacji serialu "Odwróceni" oraz na deskach Teatru Polonia, gdzie m.in. obok Ewy Błaszczyk i Małgorzaty Rożniatowskiej wcielił się w jedną z tytułowych postaci w sztuce "Wania, Sonia, Masza i Spike" na podstawie sztuki Christophera Duranga.
- To był dobry rok. Zagrałem w trzech różnych konwencjach: w teatrze, serialu i filmie. Mam szczęście, bo do tej pory udało mi się trafiać na odpowiednich ludzi - opowiadał. - Po dwunastu latach znów stanąłem na planie "Odwróconych". Cieszę się, że udało się wrócić do tej historii. Od czasu premiery pierwszego sezonu wiele się zmieniło, dorosłem aktorsko, rozwinąłem warsztat - mówił w rozmowie z Michałem Misiorkiem.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, w której pytaliśmy m.in. o to kiedy zdecydował, że zostanie aktorem, jak ważny był dla niego angaż w filmie "Chrzest", dlaczego nie chce już grać ról dramatycznych, do jakiej roli uczył się rosyjskiego i zrzucił dziewięć kilo.
***
Tytuł audycji: Nieprzeciętne rozmowy
Prowadzi: Michał Misiorek
Data emisji: 24.03.2019
Godz. emisji: 9.30
ac/pg
|