Przeniesiona na współczesne czasy gra, która została wydana w 1998 roku prezentuje się co najmniej dobrze, a średnia wyciągnięta z aktualnych ocen na platformie Steam wynosi aż 94%.
Fanów może zastanawiać dlaczego mimo premiery gra wciąż posiada status early access. Jest to celowy zabieg twórców, którzy oprócz tego, że oddali w nasze ręce nowe poziomy Xen, zapowiadają dalszy rozwój projektu. Widać, że czas, jaki twórcy poświęcili beta-testom nie poszedł na marne. Udało się wyeliminować większość błędów i dopracować kluczowe elementy rozgrywki. Deweloper musi skupić się także nad poprawkami związanymi ze sztuczną inteligencją. Zachowanie naszych przeciwników na Ziemi i poza nią nieco od siebie odbiega i zakładam, że najnowsze łatki szybko sobie z tym problemem poradzą. Twórcy zapowiadają także liczne usprawnienia graficzne, udoskonalenie kilku mechanik w rozgrywce i dodanie nowych poziomów. Biorąc pod uwagę doświadczenie jakie udało im się zdobyć podczas procesu tworzenia Black Mesa, na pewno zaowocuje to wartościowymi aktualizacjami.
Black Mesa to remake Half-Life’a, kultowej gry Valve, która zadebiutowała na PC w 1998 roku, a trzy lata później trafiła na PlayStation 2. Studio Crowbar Collective wiernie przeniosło wszystkie aspekty produkcji sprzed lat i opowiada nam o przygodach Gordona Freemana w nowych szatach. Podczas jednego z eksperymentów, w którym udział bierze główny bohater, dochodzi do wypadku w wyniku którego kompleks Black Mesa zostaje opanowany przez istoty z innego wymiaru. Od teraz naszym celem jest walka o życie i ucieczka na powierzchnię.
Łukasz "JeffreJ" Chmiel