Pomimo tego, że celem relaksu jest odprężenie i zmniejszenie niepokoju, u niektórych ludzi ma on odwrotny efekt.
Grupa naukowców z Uniwersytetu Penn State przebadała 96 studentów. 30 z nich nie miało żadnych objawów silnego niepokoju, 32 miało zaburzenia lękowe, a 34 chorowało na depresję. Badanie rozpoczęło się od zrelaksowania się. Później uczestnicy obejrzeli filmy, których celem miało być wywołanie strachu lub smutku. Kolejnym etapem było uzupełnienie przez nich ankiety, w której ocenili towarzyszący im niepokój podczas badania.
Naukowcy dowiedli, że osoby z zaburzeniami lękowymi byli najbardziej podatni na zmiany nastroju i najbardziej zaniepokojeni podczas technik relaksacyjnych.
aj