Nadal nie jest to duża liczba, jak uważają specjaliści, ale produkcja i tak zanotowała dwa razy lepszy wynik otwarcia niż pierwsza część „Sali samobójców” i przyciągnęła do kin 142 968 widzów, tym samym stając się nowym liderem box office.
To także trzeci film w dorobku Jana Komasy, który otworzył się na ponad 100 tysięcy. „Hejter” dołączył w ten sposób do „Bożego ciała” i „Miasta '44”, które ostatecznie obejrzało odpowiednio 1,6 i 1,75 mln ludzi.
Film, określany przez twórców cyber-thrillerem, opowiada o studencie prawa, który zostaje przyłapany na plagiacie i wydalony z uczelni. Postanawia jednak ukrywać ten fakt przed światem i nadal pobiera pomoc finansową od państwa Krasuckich (Danuta Stenka, Jacek Koman) – rodziców Gabi (Vanessa Aleksander), przyjaciółki z czasów dzieciństwa. Kiedy oszustwo wychodzi na jaw, skompromitowany chłopak traci zaufanie i życzliwość swoich dobroczyńców. Przepełniony gniewem i żalem, planuje zemstę na Krasuckich. Szansa pojawia się, kiedy otrzymuje pracę w agencji reklamowej, a wraz z nią dostęp do najnowszych technologii i tajemnic stołecznej elity. Pod pozorem obowiązków zawodowych Tomek zaczyna inwigilować Krasuckich, aktywnie włączonych w kampanię polityczną kandydata na prezydenta stolicy – Pawła Rudnickiego (Maciej Stuhr). Wkrótce plan internetowego hejtera zaczyna nabierać coraz realniejszych kształtów, a droga do jego realizacji wiedzie przez wirtualny świat popularnej gry komputerowej.
oprac. mg, mat. prasowe