Specjaliści od ochrony danych sprawdzili, czy skanery linii papilarnych w naszych urządzeniach można oszukać. Eksperci pozyskali odciski "ofiar", które wydrukowali z ogromną dokładnością na drukarkach 3D. Jak się okazuje próby łamania zabezpieczeń w laptopach oraz smartfonach w ponad 80% kończyły się sukcesem.
Nie musimy się jednak obawiać, że hakerzy będą strać się złamać nasz kod dostępu. Specjaliści zaznaczają, że potrzebne było około 50 wydruków tego samego odcisku, by oszukać skaner linii papilarnych. Zwykle przekładało się to na kilka miesięcy pracy.