Fani Prince'a z amerykańskiej Minnesoty zainicjowali kampanię, mającą na celu usunięcie lokalnego pomnika Krzysztofa Kolumba i zastąpienie go monumentem upamiętniającym twórczość legendarnego muzyka. Akcja ruszyła już w 2017, ale teraz, na fali rasowych protestów, tylko zyskała na sile: przyłączyło się już do niej prawie 10 tysięcy osób.
"W całym kraju władze miejskie decydują się na usuwanie pomników białych rasistów, właścicieli niewolników oraz tych, którzy zagrażali życiu czarnej społeczności. Tu, w Minnesocie, odżywa żądanie obalenia pomnika Krzysztofa Kolumba, człowieka, który mordował, gwałcił i niewolił Czarnych i Rdzennych mieszkańców Ameryki. My niżej podpisani nie wierzymy, że Krzysztof Kolumb reprezentuje wartości Minnesoty" - czytamy w petycji. "Zamiast gloryfikować człowieka, który pragnął zgładzić Czarnych i Rdzennych mieszkańców Ameryki, powinniśmy honorować członków naszej społeczności, których przywództwo jest dla nas inspiracją. Prince reprezentuje nasze wartości, Krzysztof Kolumb nie".
MaH