Nasza planeta przyspieszyła wykonywanie obrotów wokół własnej osi. W momencie kiedy czas astronomiczny, czyli okres potrzebny Ziemi do wykonania jednego pełnego obrotu, odbiega od UTC (uniwersalnego czasu koordynowanego) o więcej niż 0,4 sekundy, potrzebna jest korekta. Do tej pory polegało to na dodaniu tzw. sekundy przestępnej.
Tym razem naukowcy zastanawiają się nad tym, czy aby nie odjąć sekundy. Średnia długość dnia wynosi 86 400 sekund, jednakże astronomiczny dzień w 2021 roku będzie o 0,05 milisekundy krótszy. W ciągu roku będzie to oznaczać 19 milisekund opóźnienia w stosunku do zegarów atomowych.
2020 rok był wyjątkowo szybki. Dla przykładu w najkrótszy dzień ubiegłego roku, czyli 19 lipca, Ziemia zakończyła jeden obrót o 1,4602 milisekundy szybciej.
Takich pomiarów nie odnotowano od 1960 roku.
aj