Tych aplikacji w Chinach lepiej nie posiadać

Ostatnia aktualizacja: 29.11.2022 23:37
Chińskie władze prześwietlają smartfony swoich obywateli w poszukiwaniu "niebezpiecznych" programów. Na zakazanej liście m.in. Instagram lub Twitter. 
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Foto: Shutterstock/GaudiLab

Protesty, które w tym momencie odbywają w Chińskiej Republice Ludowej, są przez tamtejsze władze skrzętnie ukrywane. Jednak docierają do nas coraz bardziej niepokojące obrazki i relacje naocznych świadków.

Chińskie organy ściągania prześwietlają wyrywkowo smartfony przechodów na ulicy w poszukiwaniu aplikacji takich jak Instagram, Twitter czy Telegram, które w Państwie Środka są nielegalne, a według władz służą do organizowania protestów. Osoby, które zostaną przyłapane na ich używaniu, są spisywane i muszą się one liczyć z surowymi konsekwencjami w późniejszym czasie.

mk