58-letniemu weteranowi marynarki wojennej groziła niemal pewna śmierć z powodu niewydolności serca. W ich opinii, w związku z innymi problemami zdrowotnymi nie kwalifikował się do tradycyjnego przeszczepu serca. Eksperymentalna operacja była jedyną opcją. W dwa dni po przeszczepie serca świni pacjent opowiadał dowcipy i mógł już siedzieć na krześle.
"Obecnie oddycha samodzielnie, a jego serce funkcjonuje prawidłowo bez żadnej pomocy urządzeń wspomagających. Kilka następnych tygodni będzie krytycznych" – stwierdzili lekarze i dodali - "Po raz kolejny dajemy umierającemu pacjentowi szansę na dłuższe życie i jesteśmy niesamowicie wdzięczni Faucette’owi za jego odwagę i chęć pomocy w pogłębianiu naszej wiedzy w tej dziedzinie".
mk