Owacje na stojąco lub oklaski to kolejna forma wspierania YouTuberów przez widzów. Jak narazie z tej funkcji mogą skorzystać internauci m.in. z Australii, Brazylii, Indii, Japonii, Nowej Zelandii czy Stanów Zjednoczonych. Podczas transmisji na żywo mogą kliknąć przycisk "Applause", za pośrednictwem którego do oglądanego twórcy wyślą wirtualne oklaski.
Nie jest to jednak darmowa opcja, bo takie "owacje" kosztują 2 dolary. YouTuber po odliczeniu podatków otrzyma około 70% tej kwoty. Reszta trafi do serwisu streamingowego.