Minister Cyfryzacji Marek Zagórski podkreśla: "Chcemy, aby wyglądało to następująco: użytkownicy telefonów komórkowych instalują na nich naszą aplikację. Do jej działania konieczny jest włączony stale Bluetooth. Dzięki niemu nasze urządzenie (telefon) komunikuje się z urządzeniami innych użytkowników aplikacji, a urządzenia innych użytkowników z naszym. Dane o napotkanych urządzeniach przechowywane są w naszym telefonie przez dwa tygodnie. Są tam zaszyfrowane i nie są nigdzie przesyłane."
Jeżeli okaże się, że mieliśmy kontakt z osobą, która zachorowała aplikacja nas o tym poinformuje. Instalując aplikację trzeba będzie zarejestrować się swoim numerem telefonu i włączyć Bluetooth. Do komunikacji między urządzeniami ProteGO będzie używać losowych identyfikatorów, które będą zmieniane co godzinę. Wszystko dla bezpieczeństwa użytkowników.
Dzięki aplikacji ProsteGo nie dowiemy się, kto zachorował. Dowiemy się za to, że jesteśmy w grupie ryzyka i powinniśmy odbyć kwarantannę.