Pary, które śpią razem w tym samym łóżku mają bardziej satysfakcjonującą fazę snu REM. Czuli taką, która daje największe wytchnienie i relaks. Co ciekawe, płeć nie odgrywa tu znaczącej roli. Liczy się jedynie to, że jest do kogo się przytulić i ta osoba jest dla nas kimś wyjątkowym.
Ponadto, wspólne zasypianie umożliwia synchronizacje rytmu snu. To z kolei powoduje, że pary potrafią dogadywać się także w innych sprawach.