Kanye West od dawna wykazywał spore zainteresowanie startem w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Według wcześniejszych zapowiedzi nie miał zamiaru tego robić, dopóki w Białym Domu zasiada Donald Trump. Jak się okazuje, plany artysty uległy zmianie.
Wczoraj, przy okazji amerykańskiego Dnia Niepodległości, West za pośrednictwem Twittera oznajmił, że wystartuje w tegorocznych wyborach na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Tweet szybko stał się trendem numer jeden na popularnej platformie, a media rozpoczęły spekulacje na temat tego, na ile poważna jest ta deklaracja.
- Musimy realizować obietnicę Ameryki ufając Bogu, jednocząc naszą wizję i budując wspólną przyszłość. Startuję w wyborach na prezydenta Stanów Zjednoczonych - brzmi wpis Westa, który jest obecnie tematem numer jeden za Oceanem.
Wsparcie dla rapera zadeklarował już Elon Musk:
Cóż, trzeba przyznać, że West nie widzi żadnych limitów.
AŚ