Niektóre zwierzęta udają swój rozmiar, rozwijając większe narządy głosu, które obniżają ich dźwięk, co sprawia, że brzmią one, jakby był większe niż można by się spodziewać. Inne zwierzęta natomiast dobrze kontrolują dźwięki, które wydają.
Naukowcy przebadali 164 różne ssaki, w tym myszy, małpy i ssaki żyjące w wodzie, takie jak subantarktyczna foka i manat amazoński. Odkryli, że zwierzęta, które obniżają swój głos, by brzmieć jakby były większe, często są wykwalifikowanymi wokalistami. Istnieję dwa typy – te, które brzmią jak większe zwierzęta i te uczące się dźwięków. Takie strategie (zwane nieuczciwą sygnalizacją) mogą być napędzane przez selekcję seksualną, ponieważ samce o większej wielkości ciała lub lepszych umiejętnościach śpiewania (uderzanie bardzo wysokich lub niskich nut) przyciągają więcej samic (lub odwrotnie). Ponadto takie zachowanie może odgrywać rolę w wyjaśnianiu początków ewolucji ludzkiej mowy.