Naukowcy z University of Texas Southwestern twierdzą, iż zdjęcia typu selfie wykonywane za pomocą smartfonów zniekształcają rysy twarzy, a to ma bezpośredni wpływ na zauważalny w ostatnich latach wzrost liczby operacji plastycznych.
„Młodym osobom wydaje się, że operacja plastyczna rozwiąże wszystkie ich problemy. Tymczasem poza światem mediów społecznościowych te problemy w ogóle nie istnieją” – mówi prof. Bardia Amirlak, chirurg plastyczny i główny autor badania. Jak dodaje: „Wiele zmian w naszym społeczeństwie, w tym moda na media społecznościowe, selfie, a także wynikająca z COVID-19 izolacja, doprowadziło do eskalacji problemów ze zdrowiem psychicznym w tej grupie wiekowej, m.in. depresji, lęków, uzależnień i zaburzeń odżywiania”.
Wyniki badań amerykańskich naukowców na grupie 30 osób wykazały, iż nos na zdjęciu typu selfie wydawał się dłuższy, w porównaniu z klasyczną fotografią. Zaobserwowano również 12-procentowe zmniejszenie długości podbródka. Selfie sprawiały też, że podstawa nosa wyglądała na szerszą w stosunku do szerokości twarzy.
Zauważenie tych różnic przez uczestników badania miała ogromny wpływ na to w jaki sposób oceniali swoje autoportrety.