"Nasze badanie pokazuje, że społeczno-kulturalne praktyki stosowane przez całe pokolenia Pierwszych Narodów, takie jak unikanie aktywności podczas najgorętszego okresu dnia, są potężnym czynnikiem ochronnym ludzkiego zdrowia. Popołudniowa drzemka pomaga organizmowi zaaklimatyzować się, chroni przed gorącem, nic nie kosztuje i nie pozostawia śladu węglowego" - podkreślają badacze z Australii.
W ostatnich kilkudziesięciu latach mieszkańscy mieszkańcy północnej Australii spędzają zdecydowanie więcej czasu w klimatyzowanych pomieszczeniach, to czyni to ich paradoksalnie nawet bardziej podatnymi na zgony związane z wysokimi temperaturami. Ponadto rdzenni mieszkańcy Australii z klimatyzacji korzystają w dużo mniejszym stopniu, a jednocześnie są społecznością znacznie obciążoną szeregiem problemów zdrowotnych.
mk