Ukraina stawia opór
W Kijowie wydłużono także godzinę policyjną, która teraz obowiązuje od 17.00 do 8.00 rano. Sytuacja w mieście jest napięta, a opór stawia nie tylko stolica Ukrainy, ale też inne miasta. - To, o czym mówią Ukraińcy i na co zwracają uwagę ukraińskie władze, to to, że Rosja używa wielu typów uzbrojenia, a celem jej ostrzałów jest nie tylko infrastruktura wojskowa, ale także cywilna: dzielnice, bloki mieszkalne, a wczoraj także przedszkole w Ochtyrce - mówi dziennikarka. - Wydaje się, że są to ataki z premedytacją, żeby wywołać panikę w społeczeństwie ukraińskim. Ale mimo że rosyjska armia jest potężna, Ukraińcy walczą dzielnie i stawiają stanowczy opór. A razem z nimi robią to władze kraju, które cały czas są na miejscu, informują o tym, co dzieje się w poszczególnych miastach i weryfikują pojawiające się w sieci fake newsy.
"Granica to pierwszy krok w życiu uchodźcy"
Do Polski cały czas docierają mieszkańcy Ukrainy, którzy zdecydowali się opuścić swoje domy tylko z rzeczami pierwszej potrzeby. Jak poinformował dziś rano wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker, od rozpoczęcia działań wojennych na Ukrainie do soboty granicę Polski przekroczyło 100 tys. osób. Dodał także, że strona ukraińska zamknęła część pasów, które były do tej pory przeznaczone dla samochodów osobowych i "puszczono" nimi ruch pieszy. - Należy pamiętać, że granica to jest dopiero pierwszy punkt, przez który przechodzą uchodźcy. Potem pojawią się kolejne. W takiej sytuacji trudno zapanować nad chaosem, ale wydaje mi się, że poradzimy sobie z tą pomocą doraźną - uważa socjolog, dr Marta Żerkowska-Balas. - Nie jestem jednak w stanie przewidzieć, jak sytuacja będzie wyglądać w przyszłości. Choćby w kwestii edukacji. Do Polski przybywa wiele ukraińskich dzieci, które za jakiś czas będą musiały wrócić do szkoły. I tutaj może pojawić się problem z barierą językową, który wymaga systemowych rozwiązań.
29:56 CZWÓRKA Audycja specjalna - 26.02.2022.mp3 O sytuacji na Ukrainie oraz o pomocy dla mieszkańców Ukrainy, którzy przyjeżdżają do Polski, z zaproszonymi gośćmi rozmawia Jakub Jamrozek (Audycja specjalna/Czwórka)
Jak i gdzie możesz pomóc?
Tym razem autor audycji Jakub Jamrozek odwiedził Rzeszów - miasto oddalone o 95 kilometrów od granicy z Ukrainą, w którym od lat mieszka wielu młodych Ukraińców, przede wszystkim studentów. Ale dziś to się zmienia, bo do Rzeszowa przyjeżdżają ludzie, którzy uciekają przed wojną. Na dworcu głównym działa specjalny punkt informacyjny, dla osób, które docierają z Ukrainy. - Wchodzimy do pociągów, udzielamy wsparcia, dajemy picie i jedzenie, a dla dzieci mamy przytulanki - opowiada Irena Marszałek-Czekierda, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rzeszowie. - Czekamy na osoby z Ukrainy, ale też pomagamy Rzeszowianom, którzy deklarują chęć wsparcia. Oferują mieszkania, żywność, ubrania i transport do innych miast w Polsce. Podobnie wygląda sytuacja w innych polskich miastach, gdzie trwają zbiórki, przygotowywane są lokale i tworzy się system wsparcia dla Ukraińców. - W Poznaniu zaplanowano dziś manifestację solidarności z Ukrainą. Manifestację pokojową, podobną do tej, która odbyła się w czwartek pod konsulatem Federacji Rosyjskiej. Wtedy stali obok siebie - ramię w ramię - Białorusini, Ukraińcy, Rosjanie, Polacy - donosi Szymon Majchrzak. - O 16.00 rozpocznie się zbiórka materiałów opatrunkowych: opasek, środków antyseptycznych i wszystkiego, co przyda się na froncie ukraińskim, ale też w tamtejszych szpitalach. Mobilizacja, zwłaszcza wśród studentów, jest bardzo widoczna. I każdy może liczyć na wsparcie psychologiczne.
Sprawdź także:
***
Tytuł audycji: Audycja specjalna
Prowadzi: Jakub Jamrozek
Materiał przygotował: Szymon Majchrzak
Goście: Irena Marszałek-Czekierda (dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rzeszowie), Magdalena Skajewska (dziennikarka działu międzynarodowego PR1), dr Marta Żerkowska-Balas (socjolog, Uniwersytet SWPS)
Data emisji: 26.02.2022
Godzina emisji: 13.05
kul
