Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 06.02.2010

Rozwiążmy w końcu problem kwestii katyńskiej

Politycy są zgodni, że pominięcie prezydenta Lecha Kaczyńskiego przy zapraszaniu na obchody 70-tej rocznicy mordu katyńskiego jest problemem proceduralno-dyplomatycznym.

Kilka dni temu, w rozmowie telefonicznej, premier Rosji Władimir Putin zaprosił na obchody rocznicowe do Katynia premiera Donalda Tuska. Szef polskiego rządu zaproszenie przyjął. Kancelaria Prezydenta przypomina, że na tego typu uroczystościach obecny powinien być prezydent Polski.

Goście "Salonu Politycznego Trójki" mówili, że należy rozwiązać ten problem, nie psując jednocześnie stosunków polsko-rosyjskich.

Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak podkreślił, że należy dołożyć wszelkich starań, aby na obchodach rocznicowych w Katyniu byli przedstawiciele polskich władz.

Zdaniem Jerzego Szmajdzińskiego z SLD, prezydent powinien zorganizować obchody w Polsce.

Szmajdziński mówi o Pomniku Katyńskim na warszawskich Powązkach.

Jarosław Kalinowski z PSL uważa, że najważniejsza w tej sprawie jest poprawa stosunków polsko-rosyjskich.

Od dawna strona polska liczyła na przyznanie się Rosji do tej zbrorni. Jarosław Kalinowski mówi, że ta kwestia zaważy na rzeczywistych stosunkach między państwami.

Dla Krzysztofa Putry z PiS jest oczywiste, że polski prezydent powinien być na uroczystościachw Katyniu.

Polska obecność na uroczystościach jest niezbędna, dlatego Putra liczy, że dwie najważniejsze osoby w państwie się porozumieją w tej sprawie.

Jarosław Gowin z Platformy Obywatelskiej podkreślił, że najważniejszą sprawą jest jednak zmiana rosyjskiego stanowiska wobec zbrodni katyńskiej.

- Nie przeoczmy tej szansy, bo następna pojawi się za wiele lat - mówi.

70. rocznica zbrodni katyńskiej przypada w kwietniu. Od początku kwietnia do maja 1940 roku sowieckie NKWD wymordowało w Katyniu, Charkowie i Miednoje blisko 22 tysiące obywateli polskich wziętych do niewoli po agresji ZSRR na Polskę.

łk, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)