Jerzy Wenderlich z Lewicy uważa, że postulaty SLD dotyczące usunięcia religii ze szkół to próba "przywrócenia zwykłych norm europejskich". Gość "Sygnałów Dnia" w Polskim Radiu podkreśla, że z badań wynika, iż nauczanie religii w szkołach jest nieefektywne, a jednocześnie kosztuje około miliarda złotych.
Wicemarszałek Sejmu przypomina, że w konkordacie co prawda zapisano możliwość nauczania religii w szkołach, ale nie ma tam informacji o finansowaniu katechetów z budżetu państwa. Jerzy Wenderlich dodaje, że duchowni otrzymują także wynagrodzenia jako na przykład kapelani w instytucjach państwowych, a jednocześnie Kościół posiada wiele innych źródeł dochodów.
"Nie może być tak, że jedynym dobrze urządzonym środowiskiem w Polsce, gdzie nie ma bezrobocia, jest duchowieństwo" - podkreśla Wenderlich.
Jerzy Wenderlich zarzuca Platformie Obywatelskiej "chowanie się za sutanną" przed problemami. Zaznacza, że PO "z ustawami biega do Kościoła". Wymienia tu projekty ustaw o równouprawnieniu czy o in vitro.
Według sondażu Polskiego Radia, 46 procent Polaków posłałoby swoje dziecko na lekcje religii w szkole. 15 procent respondentów wybrałoby etykę, a 32 procent badanych dałoby dziecku wolny wybór.
Sondaż przeprowadzono telefonicznie na grupie 1100 osób, reprezentatywnej dla ogółu Polaków. Błąd oszacowania wynosi 3 procent, a poziom ufności 0,95.
Więcej w Jedynce
to