Sukcesem zakończyła się akcja ratowania 33 górników, uwięzionych od początku sierpnia w chilijskiej kopalni miedzi i złota w San Jose. Górnicy wyjeżdżali jeden po drugim w specjalnej kapsule.
Jacek Wicher z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu powiedział, że wywiercenie tak szerokiego i głębokiego otworu, którym górnicy mogli wyjechać na powierzchnię, było ewenementem na światową skalę. Zwrócił uwagę, że akcja była rezultatem mobilizacji chilijskich władz i największych światowych firm inżynieryjnych.
Były wiceminister gospodarki i ratownik górniczy Jerzy Markowski był pod wrażeniem postawy przedstawicieli chilijskich władz. Jego zdaniem, prezydent i przedstawiciele rządu Chile pokazali światu zupełnie nowy standard zachowań w sytuacji kryzysowej.
Jerzy Markowski zwrócił uwagę, że akcji ratunkowej sprzyjała budowa geologiczna tego terenu - złoża były twarde i nieeksploatowane.
kh