Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 15.11.2010

"Przewidują rozpad strefy euro"

Andrzej Dera z Prawa i Sprawiedliwości uważa, że Polska nie powinna wstępować do strefy euro.
Andrzej Dera w studiu radiowej JedynkiAndrzej Dera w studiu radiowej Jedynkifot: W. Kusiński/PR

Poseł mówił w radiowych "Sygnałach Dnia", że jest przeciwny proponowanej przez prezydenta Bronisława Komorowskiego likwidacji Rady Polityki Pieniężnej po wejściu do strefy euro.

Gość Programu Pierwszego Polskiego Radia zwrócił uwagę, że nasz kraj co prawda zobowiązał się do przyjęcia wspólnej waluty, ale nie podał terminu, w którym musi to zrobić. Poseł Dera wskazywał przykład Wielkiej Brytanii, która jest w Unii Europejskiej, a wspólnej waluty w ogóle nie przyjęła i przyjąć nie zamierza.

Andrzej Dera przekonywał też, że strefę euro najboleśniej dotknął kryzys ekonomiczny, co widać na Słowacji, podczas gdy kraje takie jak Polska i Wielka Brytania wykorzystały własną walutę, by się przed kryzysem obronić. Dodał, że wiele państw myśli o opuszczeniu strefy euro, a niektórzy eksperci wieszczą jej rozpad.

Zapis o wyjściu z Unii

Polityk PiS za niepotrzebne uznał proponowane przez prezydenta zapisy regulujące procedurę ew. opuszczania Unii Europejskiej. Takie zapisy są w Traktacie Lizbońskim. Dera mówił też, że nie widzi potrzeby, by występować z Unii Europejskiej, a poza tym ta sprawa uregulowana jest już w traktacie.

Propozycje prezydenta

Prezydent zaproponował w piątek wprowadzenie do konstytucji całego nowego rozdziału "10a", dotyczącego naszej roli w UE. Projekt ten zawiera m.in. uregulowania, które zaczną obowiązywać po wejściu Polski do strefy euro.

Dotyczy m.in. organizacji Narodowego Banku Polskiego - w tym przyszłej likwidacji Rady Polityki Pieniężnej.

Prezydencki minister, odpowiedzialny za sprawy prawne Krzysztof Łaszkiewicz powiedział dziennikarzom, że zgodnie z projektem artykuły dotyczące NBP i Rady Polityki Pieniężnej wejdą w życie, kiedy Polska stanie się członkiem strefy. Minister zwrócił uwagę, że wówczas NBP nie będzie się zajmował m.in. "obszarem tworzenia pieniądza", ponieważ będzie to już obszar unijny, w związku z czym Rada Polityki Pieniężnej straci "swoją konstytucyjną funkcję".

Przypomniał też, że obecnie prezes NBP podlega pełnej kontroli NIK. Dodał, że po wejściu Polski do strefy euro, NIK będzie kontrolować tylko to, co będzie wynikało z przepisów prawa polskiego w odniesieniu do naszego banku centralnego.

Zmiany proponowane przez prezydenta zakładają też m.in. możliwość głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego przez Polaków mieszkających w innych krajach UE, regulują też procedury ewentualnego wystąpienia Polski z UE. Projekt zawiera również zasady przyjmowania polskiego stanowiska prezentowanego później na forum UE.

agkm