Osoby chcące przysposobić dziecko muszą być świadome, że to jego dobro jest najważniejsze. Dlatego organizowane są kursy dla przyszłych rodziców, które uzmysławiają im wiele spraw. Ktoś, kto nie zetknął się z osieroconymi dziećmi, często ma wyobrażenie, że zachowują się one tak samo, jak ukochane i wypieszczone maluchy w ich rodzinach.
Jak tłumaczy Zofia Dłutek, dyrektor z Katolickiego Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego w Warszawie, dzieci oddane do adopcji prawdopodobnie doznały wiele cierpienia i nie znają innego życia. Ich matki mogły pić, być bite i poniżane.
- Po pierwszej wizycie w ośrodku chcieliśmy uciekać. Bardzo długo nad tym myślałam, nie rozumiałam dlaczego ktoś opowiada mi takie straszne rzeczy na dzień dobry – wspomina jedna z adopcyjnych mam, której pracownik ośrodka przedstawił najgorsze wizje. – To ma swój głęboki cel. Może nie to, żeby odstraszyć, ale pokazać, co może się dalej dziać, że adopcja to nie tylko radosne przebywanie razem - ocenia z perspektywy czasu.
Aby wysłuchać rozmowy, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj".