Rządowa rosyjska gazeta pisze, że w Moskwie pojawiła się nowa moda u dzieci bogaczy. Stwarzając zagrożenie dla ruchu drogowego, sprawdzają osiągi swoich niezwykle drogich aut.
Rossijskaja Gazeta
pisze, że tydzień temu młody kierowca auta marki Lamborghini, jadąc ulicami Moskwy z prędkością 200 kilometrów na godzinę spowodował wypadek, w wyniku którego spłonęły trzy samochody. Kierowca i pasażer drogiego auta mają liczne obrażenia.
Z kolei kilka dni temu dwóch synów menadżerów jednego z rosyjskich banków, jadąc Kutuzowskim Prospektem z prędkością 200 kilometrów na godzinę samochodem marki Ferrari, uderzyło w zaparkowany samochód, niszcząc przy okazji dwa inne drogie auta.
Gazeta zwraca uwagę, że zgodnie z rosyjskim prawem winowajcom obu wypadków, w których nikt nie zginął, grozi jedynie odebranie praw jazdy za nadmierne przekroczenie prędkości. ”Jednak taka kara nie dla wszystkich okazuje się być nauczką”- podkreśla Rossijskaja Gazeta.