Dziennik "L'Osservatore Romano" pisze, że latem 1938 roku, w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Trzeciej Rzeszy, Watykan szukał kontaktu ze Związkiem Radzieckim. Według gazety pośrednikami w dialogu mieli być przebywający na emigracji działacze włoskiej partii komunistycznej.
Na łamach watykańskiego dziennika włoski historyk Roberto Pertici streszcza swoją najnowszą pracę na temat stosunków państwa i Kościoła we Włoszech w latach 1914-1984. Autor ujawnia, że w 1938 roku dyplomacja watykańska, a szczególnie stojący na jej czele przyszły papież Pius XII, zainteresowany był sytuacją, jaka powstałaby po upadku faszyzmu. Konkretne pytanie brzmiało: jak zachowają się komuniści. Sondując ich opinie, szczególnie dwóch imigrantów politycznych mieszkających w Paryżu, przedstawiciele Watykanu nie omieszkali zapytać, jakie są szanse na ponowne nawiązanie stosunków ze Związkiem Radzieckim, zerwanych w latach 20.
Na postawieniu tych pytań jednak się skończyło. Dziś historycy zastanawiają się, czy o inicjatywie tej wiedział Pius XI, autor wydanej rok wcześniej encykliki o bezbożnym komunizmie, czy też podjął ją samodzielnie jego przyszły następca, sekretarz stanu Eugeniusz Pacelli.