PiS: w oczekiwaniu na porażkę

- Z wypowiedzi, które słyszę rozumiem, ze dziś sukcesem dla Pis będzie osiągnięcie na poziomie sejmików wojewódzkich ok. 40%. Tak to rozumiem w zestawieniu do kampanii prezydenckiej - mówił rzecznik prezesa PiS w kampanii prezydenckiej. Paweł Poncyljusz powoli z obrony przechodzi do ataku, jak pisze "Polska The Times".

Liberałowie, do których należy Paweł Poncyljusz, odsunięci przez prezesa PiS za złą kampanię prezydencką przechodzą teraz do rozliczania kampanii samorządowej. Jednak co jeśli sukcesu nie będzie - pyta gazeta. "Uważam, że będzie to przełomowy moment. Będziemy musieli się zastanowić, jak to wszystko ma dalej wyglądać" - mówił Poncyljusz.

Jeden z polityków PiS powiedział "Polsce The Times", że nie ma już co czekać czy Jarosław Kaczyński po wyborach weźmie czerwone czy zielone tabletki. "Trzeba próbować działać" - mówi informator gazety.

Paweł Poncyljusz nie jestem jedynym posłem PiS, który stawia swojej partii poprzeczkę 40% w nadchodzących wyborach samorządowych. Podobnego zdania jest również szefowa sztabu kampanii prezydenckiej prezesa PiS, Joanna Kluzik-Rostkowska - pisze gazeta.

sm