Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 29.10.2010

Lech Kaczyński: Jarek się na mnie złościł

- Lubię, kiedy coś się dzieje. W takich sytuacjach czuję się znacznie pewniej – mówi w ostatnim wywiadzie zmarły tragicznie prezydent Lech Kaczyński.
Lech KaczyńskiLech Kaczyńskifot. East News

Kaczyński przyznaje, że względu na ten temperament – urząd prezydenta był dla niego „w jakimś sensie za spokojny” .

Dziennikarz „Faktu” Łukasz Warzecha spotkał się z prezydentem Lechem Kaczyńskim 11 razy w marcu i w kwietniu – przygotowywał wywiad rzekę. Ostatnia rozmowa odbyła się 7 kwietnia. Wywiad ukaże się w formie książki, teraz „Fakt” publikuje jego fragment.

Lech Kaczyński mówił, że ze względu na jego charakter nie odpowiadałaby mu „prezydentura bardzo posągowa i majestatyczna”. – Widziałem swoją prezydenturę inaczej, jako prezydenturę aktywną, do czego prawo dawała mi konstytucja – mówi.

„Jarek się na mnie złościł”

- Przyznaję, że urząd głowy państwa ma swoje ograniczenia, które czasami potrafią irytować. Nie dostrzega się ich tak bardzo, póki nie działa się w warunkach kohabitacji i póki ma się taką szczególną sytuację, jaką miałem ja, czyli brata stojącego na czele partii – tłumaczył. Wyjaśnia, że między nim a bratem dochodziło do nieporozumień. - Bywało, że czegoś z Jarkiem nie uzgodniłem i on się później na mnie za to złościł. Ale w takich okolicznościach powstał naturalny podział obowiązków. Polityką zagraniczną zajmowałem się raczej ja. Na Zachodzie uważano zresztą, że to nie jest „raczej”, ale tylko ja, co było błędną interpretacją – opowiadał.

Lech Kaczyński ocenia, że Donald Tusk jako prezydent mógłby mieć problemy ze swoją partią. Przypomina, że musiałby zrezygnować z funkcji szefa ugrupowania. Uważa, że straciłby wtedy kontrolę nad swoim ugrupowaniem.

- Nie chciałbym nie doceniać Donalda Tuska. Uważam, że on bardzo przewyższa w sensie intelektualnym swoich kolegów z Platformy Obywatelskiej, ale to nie oznacza, że oni by mu dali rządzić – mówił Lech Kaczyński. Przypomina, że Aleksander Kwaśniewski miał słabe wpływy w SLD podczas swojej kadencji. - W takiej sytuacji działają mechanizmy, które mogłaby przeciąć tylko charyzma na poziomie marszałka Piłsudskiego. Przy całym szacunku dla Tuska – to jednak nie ta klasa – powiedział Lech Kaczyński.

Wywiad-rzekę z prezydentem wydaje Prószyński, w księgarniach ma pojawić się 4-5 listopada.

agkm, Fakt