Logo Polskiego Radia
IAR
Sylwia Mróz 25.01.2011

"Zamach w Moskwie po raz kolejny zerwał maskę normalizacji"

Włoska prasa przekonana jest, że za wczorajszym zamachem na lotnisku Domodiedowo stoi kaukaski terroryzm.
Kilkadziesiąt osób przewieziono do szpitali, ponad 30 z nich jest w ciężkim stanie.Kilkadziesiąt osób przewieziono do szpitali, ponad 30 z nich jest w ciężkim stanie.(fot. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV)

Komentatorzy zastanawiają się, dlaczego rządzący Rosją nie zdołali dotąd go pokonać. Poniedziałkowy zamach kolejny raz "zerwał maskę normalizacji", zadając kłam "wielokrotnie powtarzanym przez Putina zapewnieniom o zwycięstwie" - zauważa "Corriere della Sera".

Zapewnienia te mogły odwrócić uwagę Zachodu od tego, co dzieje się na Północnym Kaukazie. W terenie jednak okazywało się, że region ten nie został ujarzmiony. - Optymizm moskiewskiego kierownictwa był iluzją - dodaje mediolański dziennik, który nie ma wątpliwości, że terroryzm kaukaski będzie dalej istnieć, a Zachód, w takich chwilach, jak obecna, stawać będzie po stronie Moskwy. "Corriere" nie wyklucza, że zamach na lotnisku Domodiedowo pomoże Putinowi powrócić na Kreml.

Rzymska "La Repubblica" zastanawia się, dlaczego potężny rosyjski aparat bezpieczeństwa nie zdołał do tej pory pokonać kaukaskiego terroryzmu. Chodzi o kraj, który "od dojścia do władzy Putina dziesięć last temu", jest w rękach służby bezpieczeństwa. Jak dotąd, podkreśla dziennik, aparat ten służy jedynie do rozpędzania manifestacji opozycji oraz kontroli nad prasą i telewizją, a nie do walki z krwawym terroryzmem.

sm