Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 19.03.2011

"Kumoterstwo i nepotyzm o niespotykanej skali" w Agencji Żeglugi Powietrznej

To opinia urzędników kancelarii premiera po kontroli w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.
Kumoterstwo i nepotyzm o niespotykanej skali w Agencji Żeglugi Powietrznejfot. SXC

O sprawie pisze "Rzeczpospolita", która dotarła do raportu z kontroli.

W agendzie odpowiedzialnej za bezpieczeństwo lotów na polskim niebie 40 procent pracowników ma wśród innych zatrudnionych bliższych lub dalszych krewnych. 12 procent jest ze sobą wprost powiązanych rodzinnie, bo mają te same adresy zamieszkania.

Kontrolerzy oceniają, że rodzinne zatrudnienia w PAŻP mogły wynikać z wysokich pensji. Średnie wynagrodzenie sięga tam ponad 15 tysięcy złotych, ale najkorzystniejsze warunki zatrudnienia otrzymywali członkowie rodzin i znajomi pracowników agencji. Jeden z nich, kontroler ruchu lotniczego, zarabiał miesięcznie ponad 40 tysięcy złotych, gdy zwykle pensja na tym stanowisku nie przekracza 3 tysięcy .

Zgodnie z ustawą o pracownikach urzędów państwowych między krewnymi nie może zaistnieć stosunek podległości zarówno bezpośredni, jak i pośredni. W agencji przepis ten omijano dzięki licznym komórkom organizacyjnym. W jednym przypadku wykryto nawet, że kierownik zarządzał jednostką nie mającą żadnego pracownika.

Kontrolerzy wskazali, że nepotyzmowi sprzyjał między innymi sposób informowania o wakatach w PAŻP. W trzech z 23 przypadków informacji o tym nie opublikowano, za to pracownicy agencji przekazali je znajomym. W ten sposób zatrudnienie znalazła między innymi żona urzędnika Ministerstwa Infrastruktury, który nadzoruje działalność PAŻP.

IAR, aj