Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Klaudia Hatała 28.06.2016

Obchody Czerwca '56. "Węgrzy zapragnęli tego samego co Polacy"

Prezydenci Polski i Węgier podkreślali, że nasze narody połączyło trudne doświadczenie 1956 roku. Andrzej Duda i Janos Ader spotkali się na Uniwersytecie imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu w 60. rocznicę wybuchu strajków robotniczych.
Posłuchaj
  • Uczestnicy Poznańskiego Czerwca ’56 wspominają powstanie sprzed 60 lat. Relacja Karola Darmorosa (IAR)
  • Historycy o Czerwcu '56. Relacja Karola Darmorosa (IAR)
  • Profesor Marek Wierzbicki o Czerwcu'56 (IAR)
  • Ryszard Szudrowicz mieszkaniec Wildy, który dołączył do protestujących na ówczesnym placu Stalina mówi: "było nas wiele tysięcy, nie baliśmy się milicji" (IAR)
  • Aleksandra Siejek, która była laborantką szpitalu im. Raszei mówi, że najmłodszą ofiarą Czerwca '56 był 13-letni Romek Strzałkowski (IAR)
  • Włodzimierz Marciniak, dziś prezes Związku Kombatantów i Uczestników Powstania Poznańskiego Czerwca, wspomina swoje uwolnienie z aresztu (IAR)
  • W Poznaniu rozpoczęły się uroczystości upamiętniające wydarzenia czerwca 1956 roku. Relacja Witolda Banacha (IAR)
  • Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak przypomina, że 60 lat temu komuniści do spacyfikowania 100-tysięcznego protestu użyli 10 tysięcy żołnierzy i ponad 350 czołgów, a Poznaniacy wykazali się wielką odwagą (IAR)
  • Uroczystość przy Pomniku Poległych w Powstaniu Poznańskim 28-30 czerwca 1956. Relacja Karola Darmorosa (IAR)
Czytaj także

Prezydenci Polski i Węgier przybyli do Poznania, by wziąć udział w głównych uroczystościach z okazji 60. rocznicy Poznańskiego Czerwca '56.

Czerwiec '56 - zobacz serwis specjalny >>>

- Rok 1956 roku to smutne, ale jednocześnie piękne świadectwo polsko-węgierskiej przyjaźni - powiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z prezydentem Węgier Janosem Aderem.

- Ten 1956 rok jest smutnym wprawdzie, ale z drugiej strony pięknym świadectwem polsko-węgierskiej przyjaźni, przyjaźni pomiędzy zwykłymi ludźmi - powiedział Andrzej Duda podczas wspólnej konferencji prasowej z węgierskim prezydentem.

Posłuchaj
00:28 Prezydent Andrzej Duda.mp3 Prezydent Andrzej Duda o przyjaźni polsko-węgierskiej (IAR)

Jak zaznaczył prezydent, po powstaniu poznańskim w czerwcu 1956 roku, "krwawo stłumionym przez władze komunistyczne", i później po przemianach w Polsce w październiku, Węgrzy - idąc za przykładem Polaków - także zażądali wolności i chcieli wydobyć się spod dominacji Związku Radzieckiego. - Zostali za to w brutalny sposób, krwawo przez Związek Radziecki ukarani - dodał.

Źródło: tvp.info

Prezydent Duda zaznaczył, że Węgrzy żądając w październiku 1956 roku wolności i demokracji, odwoływali się do przykładu Polaków i do przyjaźni polsko-węgierskiej, a Polacy wiedząc, co się dzieje na Węgrzech - że ludzie są mordowani, że są dziesiątki tysięcy rannych, zbierali dla nich krew. Jak dodał, Polacy wysłali ponad 800 litrów krwi na Węgry i ponad 44 tony pomocy medycznej; "pomocy od zwykłych ludzi dla zwykłych ludzi" - mówił Duda.

"Czerwiec '56 to lekcja naznaczona męstwem, odwagą i nadzieją"

W poznańskim kościele dominikanów odprawiono mszę świętą w intencji Ofiar Czerwca 1956 roku. W liturgii uczestniczyli między innymi prezydenci Polski i Węgier Andrzej Duda i Janos Ader.

Eucharystii przewodniczył metropolita poznański arcybiskup Stanisław Gądecki. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski mówił na początku mszy, że wydarzenia sprzed 60 lat uczą nas tego, że "żadna ideologia nie może utrzymać się na dłuższą metę bez zabijania ludzi".

W homilii prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak zwrócił uwagę na męstwo i odwagę uczestników robotniczego zrywu w Poznaniu. Jak mówił, dzisiejsza msza to także okazja do dziękczynienia. - Aby dziękować Bogu za powiew wolności, solidarności i wiary, który wówczas podczas tych czerwcowych dni ogarnął serca robotników i mieszkańców Poznania. Jesteśmy tutaj, aby wdzięcznością objąć tych, którzy tę walkę wówczas wspierali - tłumaczył hierarcha.

60. rocznica Poznańskiego Czerwca

Uroczystości w Poznaniu rozpoczęły się o 6:00 ceremonią złożenia kwiatów przez delegacje władz, związków zawodowych, organizacji kombatanckich i harcerzy pod tablicą pamiątkową na bramie Fabryki Pojazdów Szynowych (dawnej W3) w zakładach im. Hipolita Cegielskiego - wówczas imienia Józefa Stalina. To właśnie tam 60 lat temu rozpoczął się strajk, który później przerodził się w 100-tysięczną manifestację

Przewodniczący "Solidarności" w Fabryce Pojazdów Szynowych w zakładach Hipolita Cegielskiego Andrzej Jasiński mówił, że 60 lat temu poznaniacy upomnieli się o podstawowe wartości. - Pracownicy poznańskich zakładów i społeczeństwo miasta, mając dość arogancji i upokorzeń, podnieśli głowy i w ulicznym proteście rozpoczęli walkę o wolność, godną pracę i poszanowanie prawa. Totalitaryzm władzy nie przyjmował jednak żadnych argumentów. Dla nich siła argumentów to milicja, wojsko, lufy karabinów i czołg - powiedział Andrzej Jasiński.

Źródło: TVN24/x-news

Helena Maćkowiak, która pracowała w zakładach Cegielskiego, wspominała moment rozpoczęcia strajku i marszu w kierunku centrum Poznania. - Pamiętam jak wszyscy ruszyli, ja tak samo. Pracowałam na W7, mąż też, ale nawet mi nie powiedział (…) Szliśmy Roboczą, zabieraliśmy wszystkich, wołaliśmy, ‘Chodźcie z nami’, ‘my chcemy chleba’, śpiewaliśmy ‘Boże, coś Polskę’, nadzieję mieliśmy, ale kiepsko było - opowiadała Helena Maćkowiak.

Apel pamięci

Apel pamięci z przywołaniem m.in. ofiar katastrofy smoleńskiej był kolejnym elementem uroczystości przy Pomniku Poległych w Powstaniu Poznańskim w rocznicę Czerwca '56.

Uroczystości zorganizowane zostały też przy Pomniku Poległych w Powstaniu Poznańskim przy ul. Kochanowskiego. 60 lat temu uczestnicy robotniczego protestu przyszli na tę ulicę, pod gmach Wojewódzkiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Publicznego. W kierunku WUBP rzucano kamieniami, z gmachu padły strzały; do szpitala trafili pierwsi ranni.

Czytaj więcej
poznań 1956 wiki 1200.jpg
Uczestnicy Czerwca'56 uhonorowani

- W tym miejscu UB rozpoczęło strzelać do ludzi niewinnych. Strzelano nie po to, by ranić, ale by zabić. Było wiele przypadków na tej ulicy, gdzie ubowcy strzelali prosto w głowę, w klatkę piersiową, w szyję. Byli bestialscy – powiedział w trakcie uroczystości prezes Związku Kombatantów i Uczestników Powstania Poznańskiego Czerwca 1956 Włodzimierz Marciniak.

Obchody Czerwca'56 w Poznaniu, fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk Obchody Czerwca'56 w Poznaniu, fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Uroczystości pod pomnikiem przy ul. Kochanowskiego odbyły się z udziałem wojska. W trakcie odczytanego apelu pamięci przywołano ofiary śmiertelne Czerwca'56, najmłodszych poległych, uczestników wydarzeń z 1956 roku. Wymienione zostały też osoby, które zginęły w katastrofie smoleńskiej w 2010 r., w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką, prezydent Ryszard Kaczorowski oraz dowódcy wojsk. W uroczystości przy pomniku wziął udział wicepremier, szef resortu kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

Źródło: TVPInfo

W marcu tego roku w Budapeszcie polska para prezydencka wzięła udział w inauguracji obchodów Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Parlamenty obu krajów rok 2016 ustanowiły rokiem solidarności Polski i Węgier w związku z 60. rocznicą Poznańskiego Czerwca i późniejszego o cztery miesiące węgierskiego powstania antykomunistycznego z 1956 roku.

Czytaj też
Czerwiec 1956 490x280
Czerwiec '56 - bunt, powstanie czy rewolta?

Prezydent Poznania podkreśla, że Czerwiec 1956 roku jest wielkim dziedzictwem miasta. Jacek Jaśkowiak przypomina w rozmowie z IAR, że 60 lat temu komuniści do spacyfikowania 100-tysięcznego protestu użyli 10 tysięcy żołnierzy i ponad 350 czołgów. Jak podkreśla, poznaniacy wykazali się wielką odwagą. - To był taki okres, w którym za tego typu protest karano śmiercią. O tym należy pamiętać, to było wielkie bohaterstwo, dużo tym osobom zawdzięczamy. Powinniśmy o nich pamiętać, stąd taki rozmach tych uroczystości - mówi prezydent stolicy Wielkopolski.

Jacek Jaśkowiak zaznacza, że Poznań jako pierwsze polskie miasto upomniało się w okresie PRL o podstawowe prawa obywatelskie. - Będziemy pielęgnować [pamięć] o tych, którzy jako pierwsi zapoczątkowali sztafetę, która zaprowadziła nas do niepodległości - zapewnił, dodając, że robotniczy zryw Czerwca ’56 był impulsem do powstania na Węgrzech jeszcze w tym samym roku.

***

60 lat temu na ulicach stolicy Wielkopolski protestowało 100 tysięcy ludzi. Początkowo protest ogniskował się wokół postulatów ekonomicznych, jednak gdy komuniści zaczęli strzelać do demonstrantów, manifestacja szybko przerodziła się w wystąpienie o charakterze niepodległościowym. Według danych IPN, zginęło co najmniej 58 osób, a kilkaset zostało rannych.

Z okazji 60. rocznicy powstania robotniczego w Poznaniu - portal Polskieradio.pl przygotował serwis specjalny - czerwiec56.polskieradio.pl. Prezentujemy w nim nagrania uczestników wydarzeń zachowane w Archiwum Polskiego Radia i Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. Wstrząsające świadectwa tamtych dni dają dźwięki zachowane w Archiwum Polskiego Radia z pokazowych procesów stalinowskich. Zachowane prawie w całości nagrania pokazują manipulacje komunistycznych prokuratorów i odwagę obrońców poznańskich robotników. Na zdjęciach z Instytutu Pamięci Narodowej i Ośrodka KARTA widać tłumy ludzi wołających o wolność i chleb oraz czołgi i wojsko na ulicach Poznania. Zdjęcia robili funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa i na ich podstawie aresztowali ludzi.

IAR,PAP,kh, to