Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 01.08.2013

Władysław Bartoszewski złoży wieniec pod Gloria Victis

Władysław Bartoszewski powiedział w TVP Info, że wybiera się na uroczystości przed pomnikiem Gloria Victis. - Po namyśle zdecydowałem, że motłoch nie będzie ograniczał mojej swobody - powiedział, komentując zeszłoroczne gwizdy na Powązkach.
Od prawej: Władysław Bartoszewski, Zofia Bartoszewska, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Bronisław Komorowski, zastępcą Szefa Sztabu Generalnego WP gen. Andrzej Fałkowski podczas mszy polowej w ramach obchodów 69. rocznicy Powstania Warszawskiego, 31 bm. pod pomnikiem Bohaterów Powstania Warszawskiego na Placu KrasińskichOd prawej: Władysław Bartoszewski, Zofia Bartoszewska, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Bronisław Komorowski, zastępcą Szefa Sztabu Generalnego WP gen. Andrzej Fałkowski podczas mszy polowej w ramach obchodów 69. rocznicy Powstania Warszawskiego, 31 bm. pod pomnikiem Bohaterów Powstania Warszawskiego na Placu Krasińskich PAP/Paweł Supernak

Powstaniec, żołnierz Armii Krajowej, dyplomata, a obecnie minister w kancelarii premiera komentował obawy o zachowanie goszczących dziś na Powązkach. W poprzednich latach część polityków, pojawiających się w rocznicę Powstania było wygwizdywanych przez zgromadzonych.

Władysław Bartoszewski podkreślił, że wykluczone jest, aby groby powstańcze, groby żołnierzy, aleje zasłużonych mogły być widownią jakichkolwiek manifestacji politycznych.

- Nigdy by mi nie przyszło do głowy, by spojrzeć na groby moich kolegów powstańców z punktu widzenia tego, jak oni by głosowali w wyborach do parlamentu- powiedział w TVP Info. Dodał, że dziś na Powązkach będzie. - Po namyśle zdecydowałem, że motłoch nie będzie ograniczał mojej swobody. Mam nadzieję, że będzie mi dane, jako bezpartyjnemu, 91-letniemu byłemu powstańcowi składać wieniec pod pomnikiem Gloria Victis - powiedział Bartoszewski.

Uczestnik Powstania Warszawskiego przyznał, że skandaliczne zachowanie grup, które od kilku lat zakłócają główne obchody rocznicy 1 sierpnia wywołują zgorszenie. – Nie widzę wśród nich ludzi w wieku powyżej 50 lat, którzy mieliby jakikolwiek stosunek do tamtych wydarzeń z perspektywy własnych doświadczeń. Widzę ludzi, którzy na sygnał buczą. To bolesne – mówił Władysław Bartoszewski.

>>>Polskie Radio zaprasza na audycje poświęcone Powstaniu Warszawskiemu>>>

>>>Pamiętamy o Powstaniu Warszawskim - zobacz serwis specjalny Polskiego Radia>>>

>>>Serwis portalu PolskieRadio.pl poświęcony Powstaniu Warszawskiemu>>>

Uroczystości przy pomniku Gloria Victis

1 sierpnia każdego roku uroczystość przed pomnikiem Gloria Victis na wojskowych Powązkach w Warszawie stanowi punkt kulminacyjny oficjalnych obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. To tradycja sięgająca już kilkudziesięciu lat. Warszawiacy zbierali się tam nawet wtedy, gdy komunistyczne władze zabraniały obchodów.

Hołd powstańcom warszawskim przed pomnikiem Gloria Victis na wojskowych Powązkach oddadzą w czwartek przedstawiciele najwyższych władz państwowych. O "zgodne i wspólne" upamiętnienie 69. rocznicy wybuchu powstania apelują powstańcy i żołnierze Armii Krajowej.

Prezydenta Bronisława Komorowskiego przed pomnikiem Gloria Victis, podobnie jak rok temu, reprezentować będzie szef kancelarii prezydenta Jacek Michałowski. W uroczystościach weźmie udział premier Donald Tusk.

Zakłócone uroczystości na Powązkach

Od kilku lat uroczystość zakłócają okrzyki i buczenie. Rok temu tuż przed uroczystościami przy pomniku Gloria Victis prezes Związku Powstańców Warszawskich gen. Zbigniew Ścibor-Rylski apelował, by podczas ceremonii nie dochodziło do żadnych incydentów. Cmentarz, gdzie pochowani są powstańcy i żołnierze II wojny światowej, nie jest miejscem - przekonywał generał - do manifestowania politycznych poglądów. Mimo apelu wśród tłumu, który przyszedł przed pomnik Gloria Victis w zeszłym roku słychać było buczenie adresowane do premiera Donalda Tuska i szefa kancelarii prezydenta Jacka Michałowskiego. Przedstawicieli PiS część zgromadzonych osób witała oklaskami.
Powstanie Warszawskie
Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 roku do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie spalone i zburzone.

PAP/IAR/TVP Info/agkm

/

 

PAP
PAP