Józef Oleksy uważa, że generał powinien być pochowany z honorami państwowymi. - W historii nie ma jednoznacznych postaci. Wojciech Jaruzelski był uwikłany w dramaty swoich czasów. Jak na tamte czasy wychodzi z tego szlachetnie - mówił gość "Salonu politycznego Trójki".
Na pytanie, jak państwowy pogrzeb generała odbiorą rodziny górników z kopani Wujek, którzy zostali zabici po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego, powiedział: - O rany! Ofiar w różnych okresach historii było więcej. Mierzi mnie często, że Jaruzelskiemu wypomina się ofiary jego polityki, ale przecież Piłsudski doprowadził do śmierci 460 osób w imię ambicji walki o władzę osobistą. I co? Jakoś go adorujemy jako bohatera narodowego.
We wtorek rano warszawski ratusz ogłosił, że pogrzeb generała odbędzie się w najbliższy piątek o godzinie 12. Jaruzelski zostanie pochowany w kwaterze I Armii Wojska Polskiego na Powązkach Wojskowych w Warszawie. Przeciwko takiej decyzji protestowały rodziny ofiar stanu wojennego oraz Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych. Ich zdaniem, generał odpowiedzialny między innymi za wprowadzenie stanu wojennego, nie powinien mieć grobu w tym szczególnym miejscu.
Stan wojenny - zobacz serwis specjalny >>>
Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy" , "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce" .
Były premier oceniał też wyniki niedzielnych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Sojusz Lewicy Demokratycznej z wynikiem 9,44 procent zajął trzecie miejsce, co daje mu pięć mandatów deputowanych. To mniej niż w poprzednich wyborach sprzed pięciu lat. Oleksy nie spodziewa się jednak, by w partii doszło do jakichkolwiek powyborczych rozliczeń. Jak mówił, w ugrupowaniu panuje "trochę przygnębienia" bo spodziewano się lepszego wyniku. - Wyszło, jak wyszło. Wynik jest średni - powiedział.
Dla Oleksego zaskoczeniem jest, że mandatu nie udało się przedłużyć ani Wojciechowi Olejniczakowi, ani Joannie Senyszyn. W przeciwieństwie do wielu polityków SLD, byłego premiera nie cieszy wyborcza klęska Janusza Palikota. Jak tłumaczył, nadal jest zwolennikiem szerokiej koalicji ugrupowań centrolewicowych w Polsce.
Eurowybory 2014 - zobacz serwis specjalny >>>
Komentując europejskie wyniki wyborów Oleksy mówił, że wyraźnie wskazują one na kryzys przywództwa w UE. Dlatego - jak przekonywał - Unia wymaga poważnych zmian. Być może powinna pójść w kierunku ściślejszej współpracy między poszczególnymi państwami. - Teraz w Unii nadszedł czas eurosceptycyzmu - mówił gość radiowej Trójki.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
Rozmawiał Marcin Zaborski
(asop/mk)