Kandydaturę byłego szefa dyplomacji poparło 233 posłów, 143 było przeciw, 62 wstrzymało się od głosu. "Za" głosowali politycy PO i PSL, a także pięciu posłów niezrzeszonych. Od głosu wstrzymał się klub SLD, posłowie TR i trzech posłów klubu Sprawiedliwa Polska. Przeciwko byli politycy PiS i pozostali posłowie SP.
Zdaniem gościa audycji "Puls Trójki", polityka PiS Mariusza Antoniego Kamińskiego, Radosław Sikorski nie powinien być marszałkiem Sejmu ponieważ jest kandydatem jedynie części paramentu, reprezentuje jedynie PO i PSL. - Mamy olbrzymie zastrzeżenia, co do jego kandydatury. Przede wszystkim nie daje on minimum gwarancji na to, że będzie obiektywny, że będzie łączył, a nie dzielił kluby - wyjaśnił.
W opinii Kamińskiego nowy marszałek Sejmu jest "politykiem niestabilnym emocjonalnie", który "w ciągu jednego dnia potrafi zmienić o 180 stopni swoje przekonania". Jako przykład gość radiowej Trójki podał wypowiedzi Sikorskiego na temat sojuszu USA-Polska. Zwrócił uwagę, że były szef MSZ publicznie mówił, że to gwarancja polskiego bezpieczeństwa, a z "taśm prawdy" wynika, że - jak zaznaczył rozmówca Marcina Zaborskiego - według niego ten sojusz jest szkodliwy.
Urszula Augustyn z PO podkreśliła, że Sikorski powiedział w środę w Sejmie, że korzystając ze swojego doświadczenia będzie pracował nad stabilizowaniem sytuacji w parlamencie. Zadeklarował też - jak dodała - że będzie łączyć, wypracowywać porozumienia.
- Człowiekowi z takim doświadczeniem warto zawierzyć, warto dać tę szansę. Rozumiem rozgoryczenie opozycji, bo jednak nie został przy PiS-ie tylko jest w innym ugrupowaniu - stwierdziła Augustyn.
Wysłuchaj całej audycji!
Rozmawiał Marcin Zaborski.
kk