Logo Polskiego Radia
Trójka
Agnieszka Szałowska 21.07.2011

Małym partiom pozostaje kampania bezpośrednia

Tomasz Dudziński (PJN): W przeciwieństwie do czterech dużych partii nie żywimy się pieniędzmi z budżetu, więc na pewno w tej kampanii spotowej uczestniczyć nie będziemy.
Małym partiom pozostaje kampania bezpośredniafot. SXC

Poseł PJN zapewnił, że jego partia będzie starała się dotrzeć do jak największej liczby wyborców. - Oczywiście nie będzie to proste, ale myślę, że Polacy są zmęczeni nieustanną wojną pana Tuska i pana Kaczyńskiego, więc tworzy się przestrzeń dla takiego ugrupowania jak nasze - powiedział Tomasz Dudziński w "Pulsie Trójki".

Janusz Piechociński z PSL przypomniał, że jego partia mocno krytykowała kampanię, w której forma przerasta treść, czyli stosowanie płatnych spotów w mediach oraz billboardów. - PSL zachowa się racjonalnie, zredukujemy te formy do minimum - zapowiedział.

Dodał, że jedynie na dwa tygodnie przed wyborami Stronnictwo wykupi w telewizjach reklamy pokazujace liderów list i ich główne przesłania wyborcze.

Z kolei PJN ma zamiar sporą część kampanii prowadzić przez internet. - To jest jedyne pole, gdzie możemy mierzyc się z największymi partiami. Coraz więcej osób korzysta z internetu, tam też można przedstawiać postulaty programowe, na czym nam zależy - powiedział poseł Dudziński.

Posłuchaj "Pulsu Trójki, 21 lipca" a dowiesz się na czym, według gości Beaty Michniewicz, będa polegały kampanie PJN i PSL.

Audycji "Puls Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 17.45. Zapraszamy.

(asz)