Jacek Sasin, były zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Salonie Politycznym Trójki komentował wyniki szczytu w Brukseli.
- Polska przyjmuje jakieś zobowiązania, tak naprawdę nie wiadomo po co - mówił. W rozmowie z Beatą Michniewicz zastanawiał się, co pakt daje Polsce. W jego opinii chodzi jedynie o to, by nasz kraj wyłożył pieniądze na ratowanie Grecji.
Jak przyznał, nie przemawiają do niego argumenty o budowaniu europejskiej wspólnoty.
- Poczucie wspólnoty za 6 czy 7 mld euro to dość droga inwestycja - powiedział i zaznaczył, że i tak jest ono iluzoryczne. - Ja rozumiem, że można kupić za pieniądze swój udział w podejmowaniu decyzji, ale kluczowe sprawy będą bez Polski - zaznaczył.
- Dziś już wiemy, że pakt fiskalny jest bez sensu - powiedział Sasin i dodał, że wolałby, aby Polska kierowała się narodowym interesem.
Sasin przyznał, że podziela zdanie Jarosława Kaczyńskiego, który powiedział, że Donald Tusk jest nieszczęściem, jakie spotkało Polskę cztery lata temu.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
wit