Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Artur Jaryczewski 10.03.2012

Politycy zgodni jak nigdy. "Nie" dla pakietu

Goście "Śniadania w Trójce" uważają, że zawetowanie przez Polskę pakietu klimatycznego było słuszną decyzją.
Smog (zdjęcie ilustracyjne)Smog (zdjęcie ilustracyjne)sxc.hu

Polska zawetowała unijny plan przewidujący redukcję emisji dwutlenku węgla o 80 procent do 2050 roku. Decyzja zapadła po prawie 9-godzinnych negocjacjach w Brukseli w gronie ministrów środowiska 27 krajów. Rząd w Warszawie uznał, że Unia nie powinna już teraz decydować się na ambitne plany walki ze zmianami klimatycznymi, skoro nieznane są jeszcze wyniki światowych negocjacji. Tymczasem na przyjęcie planu naciskała Dania, kierująca pracami Unii, zagorzała zwolenniczka walki z globalnym ociepleniem.

Europoseł PSL Eugeniusz Kłopotek w radiowej Trójce pozytywnie ocenił polskie weto. - Bardzo dobrze się stało, bo jak grać, to równo wszyscy na całym świecie. Tymczasem inni sobie z tego nic nie robią. W związku z tym wiedząc, że Polska węglem stoi, to dobrze, że to przyblokowano. Dlaczego my zawsze mamy się poświęcać dla innych.

- Oczywiście bardzo dobrze, że te weto się pojawiło - zaznaczył Joachim Brudziński z PiS. - Szkoda tylko, że tak późno, weto powinno się pojawić już w 2008 roku. Wtedy Donald Tusk mówił, że weto to bomba atomowa. Coś mu się zmieniło od tego czasu i jak sądzę ta zmiana sprowadza się do tego, że oddala się perspektywa objęcia wysokiego stanowiska w administracji brukselskiej. Pan premier Donald Tusk na potrzeby sytuacji wewnętrznej przejrzał na oczy. Pakt klimatyczny jest próbą zarżnięcia polskiej gospodarki.

Julia Pitera z PO podkreśliła, że Polska nigdy nie była entuzjastą pakietu klimatycznego. - Technologia dawnych państw bloku komunistycznego ma znacznie bardziej zacofaną technologię i oczywistym jest, że jeszcze musi upłynąć dużo czasu za nim technologicznie dogonimy kraje wysokorozwinięte. Nie wynika to z tego, że jesteśmy niechętni unowocześnianiu własnej gospodarki, tylko to wymaga czasu i pieniędzy. Tak więc płacenie za sytuację, w której nie ponosimy własnej winy jest trudne i będzie dodatkowo hamowało gospodarkę.

- Nasza gospodarka, energetyka jest węglowa i tutaj jest głównie polski problem - uważa doradca prezydenta Henryk Wujec. - To jest decyzja, która broni interesów gospodarczych. Jest ona związana także z tym, że wielkie gospodarki, takie jak Chiny, USA nie przystąpiły do tego paktu. To wymaga działań, ale działań w skali globalnej. Jeśli gospodarki światowe przyjmą takie rozwiązania, wówczas one także będą jakoś obejmowały Polskę. My nie myślimy tylko o sobie, ale także o przyszłości.

Według Jacka Kurskiego (Solidarna Polska) zmiany klimatyczne nie sprowadzą na świat żadnej katastrofy. - Grenlandia jest lodowcem a nazywa się zieloną wyspą, bo pierwsi ludzie, którzy zobaczyli Grenlandię zobaczyli zieloną wyspę. Donald Tusk zawetował obłędny pomysł, ale Polską gospodarkę może zrujnować pakiet trzy raz dwadzieścia, czyli żeby do roku 2020 o dwadzieścia procent zredukować emisję CO2.

- Może Unia Europejska w końcu się obudzi i będzie walczyła, żeby nie tylko nakładać na siebie obowiązki, ale również na cały świat - zaznaczył Grzegorz Napieralski z SLD. - To, co my ograniczymy tutaj w Europie, Chiny i Indie nadrobią w ciągu jednego roku. My zabijamy gospodarkę europejską a mocarstwa światowe mają się świetnie.

Aby dowiedzieć się więcej, posłuchaj całej rozmowy.

Audycji "Śniadanie w Trójce" można słuchać w każdą sobotę o godzinie 9. Zapraszamy.

aj