Logo Polskiego Radia
Trójka
Szymon Gebert 16.07.2012

Politolodzy o taśmach PSL: czekamy na głos premiera

To uderza w premiera, a PiS już bardzo zręcznie to wykorzystuje. Spodziewamy się jego reakcji – mówili w Pulsie Trójki politolodzy o tzw. taśmach PSL.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjneStilfehler/Wikimedia Commons

Według doktor Sławomira Sowińskiego z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego ujawnione rozmowy są „wewnątrzpartyjną rozgrywką przed jesiennymi wyborami władz”. - Sprawa wydaje mnie się poważna i dlatego spodziewam się jakiejś reakcji premiera – powiedział.

Politolog przypomniał jak w ostatnich latach inne „afery taśmowe” osłabiały rządy. - Rząd który chce rządzić, chce narzucać pewne oszczędności, nie może ignorować takich oskarżeń jakie usłyszeliśmy dzisiaj. Rząd, któryby takie oskarżenia ignorował, może potem już tylko administrować, traci pewien mandat i zaufanie – wyjaśnił ekspert.

Zdaniem Sowińskiego „premier to doskonale rozumie”. - Jego milczenie ja traktuję jako taki czas na to, żeby PSL spróbował sam coś z tym zrobić – powiedział.

Kamil Kacperski ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej zwrócił dodatkowo uwagę na szybką reakcję opozycji. - Bardzo zręcznie to wykorzystywał rzecznik PiS Adam Hoffman, który wręcz domagał się wyjaśnień nie od wicepremiera Pawlaka, czy ministra Sawickiego, tylko od premiera Tuska – powiedział politolog. Jego zdaniem sprawa taśm „bezwzględnie bije w pana ministra Sawickiego. W dalszej kolejności w cały PSL i w dalszej mierze w samego premiera Tuska”.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

sg