Donald Tusk w piątek w Sejmie ma przedstawić swoje "drugie expose". Szef rządu zapowiedział, że w wystąpieniu będzie mówił o dotychczasowych dokonaniach rządu, a także o planach na rok 2013 "z perspektywą na całą kadencję". Publicyści i komentatorzy sceny politycznej uważają, że "expose" będzie odpowiedzią na ofensywę medialną PiS. Partia Jarosława Kaczyńskiego w ostatnim sondażu przeprowadzonym przez TNS Polska wyprzedziła po raz pierwszy od dłuższego czasu Platformę Obywatelską.
Dariusz Joński, który był gościem "Pulsu Trójki" powiedział, że wolałby wysłuchać informacji na temat przyszłorocznego budżetu, niż kolejnego "expose" Donalda Tuska. Czytanie ustawy budżetowej, które było przewidziane na ten tydzień, zostało przesunięte. Rzecznik SLD w kontekście piątkowego wystąpienie szefa rządu powiedział, że oczekuje od premiera radykalnych działań. - W ostatnim expose Donald Tusk nie powiedział nawet jednego słowa o służbie zdrowia, a dzisiaj zamykane są szpitale dla tych najmłodszych i dla tych starszych. Chcę usłyszeć w końcu radykalne działania: w sprawie służby zdrowia, wymiaru sprawiedliwości i edukacji.
Andrzej Romanek przewiduje, że premier nie przedstawi żadnych "pozytywnych programów". Poseł Solidarnej Polski uważa, że Donald Tusk będzie po raz kolejny sięgał po pieniądze podatników. - Podwyższenie wieku emerytalnego, podwyższenie podatków. Takie prymitywne rozwiązania z całą pewnością zaprezentuje premier Donald Tusk. Czego nowego możemy się po panu premierze spodziewać? Niczego. Ja chciałbym zapytać premiera jaka jest propozycja odnoście polityki prorodzinnej - zaznaczył Romanek.
Politycy w "Pulsie Trójki" mówili także o spotkaniach Waldemara Pawlaka z liderami partii opozycyjnych. Jeśli chcesz dowiedzieć się szczegółów - posłuchaj całej audycji!
Rozmawiała Beata Michniewicz.