Logo Polskiego Radia
Trójka
Artur Jaryczewski 13.11.2012

Nowa siła na prawicy? Powstaje Ruch Narodowy

- Oni nawoływali do obalenia porządku politycznego. Oni nawoływali do przejęcia władzy siłą - mówił w Trójce Krzysztof Janik, polityk SLD.
Uczestnicy Marszu NiepodległościUczestnicy "Marszu Niepodległości"PAP/Jakub Kamiński

W niedzielę w przemówieniu, które kończyło Marsz Niepodległości, prezes Młodzieży Wszechpolskiej Robert Winnicki zapowiedział powstanie "olbrzymiego ruchu społecznego na wzór Solidarności - Ruchu Narodowego". Winnicki przypomniał, że hasło Marszu brzmiało "Odzyskać Polskę". To - jego zdaniem - oznacza "zorganizować naród i obalić republikę Okrągłego Stołu". - Nie będzie żadnego okrągłego stołu, nie będzie porozumienia i nie będzie grubej kreski. (…) Chcemy zbudować siłę, której lewaki, liberałowie, pedały się boją - podkreślił Winnicki.

Marek Jurek uważa, że słowa szefa Młodzieży Wszechpolskiej nie stanowią problemu politycznego. Lider Prawicy Rzeczpospolitej mówił w "Pulsie Trójki", że wielokrotnie słyszał już podobne zapowiedzi z których nic nie wynikło. Polityk zaznaczył, że ludzie, którzy stawili się na marszu nie przyszli tam po to, aby słuchać przemówień Roberta Winnickiego. - Ci ludzie przyszli świętować Święto Niepodległości. (…) - Dla mnie, to zakończenie marszu przez tych młodych ludzi było w stylu ministra Sikorskiego czy Donalda Tuska - zaznaczył szef Prawicy RP.

Z kolei Krzysztof Janik uważa, że z tymi "skrajnymi poglądami", które zostały zaprezentowane na zakończenie Marszu Niepodległości, "trzeba walczyć". Zdaniem polityka SLD należy pokazywać dokąd te poglądy mogą zaprowadzić. - Oni nawoływali do obalenia porządku politycznego. Oni nawoływali do przejęcia władzy siłą. To jest bardzo niebezpieczny sygnał. To jest szansa na budowę nowego ruchu społecznego, który będzie ruchem sfrustrowanych, ruchem ludzie niezadowolonych. Cechą charakterystyczną takich ruchów jest niechęć do demokracji - mówił w Trójce Krzysztof Janik.

Rozmawiała Beata Michniewicz.