Logo Polskiego Radia
Trójka
Petar Petrovic 21.11.2012

"ABW posługiwała się metodami opisanymi w prawie"

- Nie było absolutnie żadnej inspiracji ze strony służb do działania w przypadku podejrzanej o zamach osoby – przekonywał w "Salonie politycznym Trójki” minister Paweł Graś, rzecznik rządu.
Paweł GraśPaweł GraśPolskie Radio

Według ustaleń ABW i prokuratury mężczyzna, zatrzymany 9 listopada, zamierzał zdetonować w pobliżu Sejmu cztery tony materiałów wybuchowych umieszczonych w samochodzie. Do eksplozji miało dojść podczas posiedzenia z udziałem prezydenta, premiera i ministrów - w trakcie rozpatrywania w Sejmie projektu budżetu.

Gość radiowej Trójki powiedział, że nie sądzi, żeby premier Donald Tusk wiedział o konferencji ABW i prokuratury.

Paweł Graś zaznaczył, że nie widzi problemu w tym, że upubliczniono informacje o zamachowcy przed zakończeniem śledztwa. Dodał, że pomimo tylu dni od zatrzymania podejrzanego nie doszło do żadnego przecieku do prasy.

Rzecznik rządu skrytykował prokuratora Mariusza Wronę, który powiedział podczas konferencji, że dobrze by było, żeby na podstawie tej sprawy politycy, którzy chcą zmienić służby, jeszcze raz się nad tym zastanowili. Zdaniem Pawła Grasia konferencja ta nie miała jednak nic wspólnego z pracami nad zmianami w funkcjonowaniu ABW.

Paweł Graś przyznał, że nie zna zakresu i charakteru udziału funkcjonariuszy w tej sprawie. Jego zdaniem ABW posługiwało się wyłącznie metodami opisanymi w prawie i działało na polecenie prokuratury prowadzącej śledztwo.

Rzecznik rządu mówił też o zmianach w PSL. – Koalicji nic nie grozi – podsumował.

Mówił też o walce o pieniądze z unijnego budżetu.

Rozmawiała Beata Michniewicz.