Adam Hofman (PiS) pytał w „Salonie politycznym Trójki”, dlaczego prokuratura nie wszczęła śledztwa w sprawie doniesień, że trzy osoby przeżyły katastrofę w Smoleńsku. Takie sugestie przedstawił kilka dni temu Antoni Macierewicz. - Są zeznania poważnych osób. To urzędnik ministerstwa, BOR-owiec, ambasador polski – wymieniał Adam Hofman. – Mamy zeznania urzędników na wysokim szczeblu. Oczekujemy od państwa, że to zweryfikuje – podkreślił polityk PiS.
Prokuratura w sobotę oświadczyła, że nic takiego nie miało miejsca. Adam Hofman odpowiada, że dostępny jest protokół zeznania urzędnika ministerstwa, który twierdził, że sprawa nie została sprawdzona. Dodał, że według wiedzy PiS nadal jej nie zbadano. Zaznaczył, że inne bulwersujące rzeczy, jak zamiana ciał, wydawały się niemożliwe, ale okazały się prawdą. Ocenił, że wiarygodność prokuratury w tej sprawie jest na niskim poziomie.
Rzecznik PiS mówił również, że nie ma sensu zamknięte spotkanie członków smoleńskiego zespołu parlamentarnego z ekspertami zespołu Macieja Laska. Według niego powinno być otwarte dla mediów, tym bardziej, że zespół powołany przez premiera ma się zająć informowaniem opinii publicznej.
Adam Hofman, rzecznik PiS zdementował też informacje jednej z kolorowych gazet, o tym, że Jarosław Kaczyński zagra brata w filmie o Smoleńsku. Jest przekonany, że jedyna przygoda aktorska prezesa PiS jest już za nim.
Rzecznik PiS odniósł się do sondażu, z którego wynika, że jeśli w wyborach wystartowałaby Europa Plus, wtedy Platforma Obywatelska straciłaby przywództwo, a pierwsze miejsce w wyścigu partii zająłby PiS. – To kwestia czasu, żeby sytuacja wróciła do normy. To jest: będzie silna centroprawica, czyli my, zintegrowana lewica i 10-procentowa partia środka, jaką kiedyś była Unia Wolności. Platforma stanie się Unią Wolności – prognozuje Hofman.
Hofman mówi, że lewica stara się ”odzyskać utracone plemiona”, bo straciła na rzecz PO dużą grupę wyborców. Patrzy jednak na działania Europy Plus obojętnie, z tego względu, że to zadanie lewicy. – My robimy swoje. Walczymy na Śląsku, gdzie są wybory uzupełniające do Senatu. Chcemy, żeby senatorem został Bolesław Piecha – mówił. Jego zdaniem, wygrana PiS nie zmieni sił w Senacie, ale będzie symbolem rozpoczynającej się zmiany.
Polityk zapewnił, że PiS nie wycofa wniosku o odwołanie ministra skarbu. "Wprost” publikuje w poniedziałek fragmenty memorandum, m.in., że "celem nie jest stworzenie prawnie wiążącej umowy”. - Największym problemem jest to, że nie wiedział o nim premier rządu. Memorandum jest okrągłe w treści, ale w pewnym kontekście oznacza zgodę na dalsze rozmowy – mówił Hofman. Według niego premier nie tylko powinien wiedzieć o takich sprawach, ale o nich decydować. – Kto ma podejmować decyzje uwzględniające interes strategiczny kraju? – pytał rzecznik PiS. Zaznacza, że o sprawie powinni również wiedzieć wicepremier i minister skarbu.
- Spodziewałbym się dymisji ministra skarbu, bo to on kontroluje spółki skarbu państwa – mówił Hofman.
Rozmawiała Beata Michniewicz
agkm