Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agnieszka Kamińska 14.04.2013

”Spór o Smoleńsk sięga otchłani polskiej duszy”

Dlaczego Polacy są tak bardzo podzieleni w sprawie Smoleńska? Na to pytanie próbowali odpowiedzieć socjolog, poeta i publicysta w audycji "W samo południe".
Spór o Smoleńsk sięga otchłani polskiej duszyPAP/Wojciech Pacewicz

Prof. Henryk Domański sam chciałby wiedzieć dokładnie, co się stało w Smoleńsku, na przykład jaki był w tej sprawie udział Rosjan. Zaznacza, że nie wierzy w radykalne wersje, takie jak zamach. W ten sposób skomentował sondaż OBOP dla Wiadomości TVP, według którego 52 procent badanych uważa, że do dziś nie wyjaśniono katastrofy smoleńskiej.

Profesor Domański starał się zrozumieć sens głębokiego podziału po Smoleńsku. - Takie rzeczy sięgają czegoś głębinowego. Sprawa sięga otchłani naszej duszy, przekłada się na problemy, które mamy z sobą – mówił profesor Henryk Domański. Zwrócił uwagę na wymiar społeczny sprawy. Według niego w Polsce utrzymuje się trwale podział, który zaczął się w latach 90-tych, na ”wygranych i przegranych”. Ocenia, że w 2010 roku ”wpisano się w ten podział”. Według niego podział ten nakłada się na inny, klasyczny industrialny, przedsiębiorcy-klasa robotnicza. Profesor zastanawiał się też, czy u podstaw naszych reakcji nie leży zakompleksienie narodu, próba zwrócenia na siebie uwagi.

Tomasz Jastrun (poeta i publicysta "Wprost") mówił, że Polacy nie są mocni w porozumiewaniu się, informowaniu się, dialogu, jest to wada ”historycznie osadzona”. Ocenił, że Jarosław Kaczyński przeżył bardzo śmierć brata, podobnie jak inni krewni ofiar, ale jako prezes partii ”miał siłę polityczną”. – Powstał wehikuł do walki o władzę– stwierdził Jastrun. – A teraz gdy zrobiła się z tego gra polityczna, gdzie zawsze się łączy ideologia z cynizmem, trochę jesteśmy bezradni. Teorii spiskowych nie da się obalić – dodał publicysta i poeta. Jastrun ocenia, że nie mamy zewnętrznego wroga, znudziła nam się ”lekkość bytu” i wzięliśmy się za ”zimną wojnę domową”.

Bogusław Chrabota (redaktor naczelny "Rzeczpospolitej") uważa, że mniej byłoby ”wątpiących i wierzących w zamach”, gdyby komisja Jerzego Millera była bardziej otwarta i było w niej więcej niezależnych fachowców. Według niego można było zaprosić do tego grona specjalistów z zagranicy. Bogusław Chrabota przewiduje, że Prawo i Sprawiedliwość nie sięgnie do sprawy smoleńskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego ani też w samorządowych, zachowa ten wątek na wybory parlamentarne. Zauważył, że gdyby na polskiej scenie pojawiła się lewica z konkretnymi celami, mogłaby skierować uwagę partii centroprawicowych na inne tory i zająć je innymi problemami. - PiS i PO sczepiły się i rozgrywają tę sprawę (smoleńską) – zauważył Chrabota. Dodaje, że rozdmuchiwanie sprawy smoleńskiej może służyć przykrywaniu innych istotnych problemów.

Gośćmi audycji ”W samo południe” byli Bogusław Chrabota (redaktor naczelny "Rzeczpospolitej"), prof. Henryk Domański (dyrektor Instytutu Filozofii i Socjologii PAN), Tomasz Jastrun (poeta, felietonista "Wprost").

Rozmawiał Jan Ordyński

agkm