Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 16.04.2010

To jest rzecz niewyobrażalna

Przyjeżdżają trzej prezydenci, którzy mają najbardziej agresywną ochronę na świecie.

- Ja sobie nie przypominam, aby w historii Polski była zbliżona operacja. Jeżeli przyjmiemy skalę tej operacji od 1 do 10, to operacja związana z wizytą papieża oceniana była mniej więcej na poziomie 7. Natomiast ta operacja ma poziom 10, czyli koniec skali - mówi Jezry Dziewulski, były antyterrorysta i b. był szef ochrony osobistej prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

- Zakres czynności, jakie trzeba wykonać przed uroczystościami pochówku pary prezydenckiej jest po prostu niewyobrażalny. Tymbardziej, że tak się akurat składa, że przyjeżdżają trzej prezydenci, którzy mają najbardziej agresywne i najbardziej wymagające służby ochrony, czyli prezydenci Rosji Dmitrij Miedwiediew, USA Barack Oabama i Izraela Shimon Peres - mówi Jerzy Dziewulski.

- Nie są to służby, którym można powiedzieć - panowie, zrobicie tak, a nie tak. To one decydują o tym. One nie decydują o protkole, o miejscach. Ale decydują o technologii ochrony. I nie można im niczego nakazać- dodaje Dziewulski.

- Polska strona jest jedynie koordynatorem działań. Biuro Ochrony Rządu, które spełnia w tym przypadku rolę koordynatora działań, spełnia rolę łącznika pomiędzy swoimi przedstawicielami obecnymi przy prezydentach, ale nie w bezpośredniej ochronie. Proszę sobie wyobrazić, że polska strona nie spełnia żadnych zadań w bezpośredniej ochronie zero przy prezydencie USA , Rosji i Izraela - przy nich moga być tylko agenci ich służb ochrony i ewentualnie łącznicy ze strony BOR-u - mówi Jerzy Dziewulski.