Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 30.03.2010

W październiku dzień świata wolnego od kary śmierci

10 października 2010 roku ma być europejskim dniem idei świata wolnego od kary śmierci.

Kara śmierci obowiązuje w około 40 krajach na świecie, ale coraz więcej krajów jej nie wykonuje (w Europie tylko Białoruś). W zeszłym roku nie wykonano tam żadnej kary, ale wykonano ją w marcu tego roku. - Draginja Nadażdin, dyrektor Amnesty International Polska powiedziała, że kara śmierci jest skierowana na odebranie godności ludzkiej.

- Sędziowie nie są też nieomylni. Dobrym przykładem są Stany Zjednoczone, gdzie tylko w zeszłym roku z cel śmierci wypuszczono 9 osób - mówi.

Kara śmierci jest często stosowana jako pokazówka siły państwa. Szefowa Amnesty powiedziała, że nie jest udowodnione, iż przez karę śmierci spadło w danym kraju przestępstwo. - Natomiast w taki sposób jest w wielu krajach usprawiedliwiana.

- Kara śmierci dotyka częściej osób należących do mniejszości etnicznych i osób ubogich, których nie stać na pomoc prawną - mówi.

Dlatego na 10 października 2010 roku zaplanowano europejski dzień idei świata wolnego od kary śmierci. - Marzymy o tym, że kiedy w tym roku na forum ONZ będzie rozpatrywana idea wyrzucenia kary śmierci z systemów karnych państw, ta idea objęła wszystkie kraje - mówi
Draginja Nadażdin.

Mówi, że nawet reżim chiński nie stosuje jej już tak często. - I coraz częściej dokonuje tej kary poprzez podanie zastrzyku - mówi Nadażdin.

Według niej istnieją inne kary (20, 25 lat pozbawienia wolności), które mogłyby zastąpić karę śmierci. - Tym bardziej, że nie wszystkie rodziny domagają się od sprawcy takiego zadośćuczynienia - powiedziała w Jedynce.


*

  • Krzysztof Grzesiowski: „Uznajemy uniwersalność i niezbywalność praw człowieka, dlatego oburzenie zbrodnią i współczucie dla jej ofiar łączymy z przekonaniem, że kara śmierci nie powinna być praktykowana. Nie powinna istnieć ani w kodeksach karnych, ani w myśleniu o sprawiedliwości”. Gość Sygnałów Dnia: dyrektor Amnesty International w Polsce, pani (no, zaryzykuję) Draginja Nadażdin. Dzień dobry. Poprawnie?

    Draginja Nadażdin: Dzień dobry. Bardzo dobrze.

    K.G.: Dobrze. Zawiązała się oto nowa grupa, grupa młodych ludzi „Horyzont – przeciw karze śmierci”, która właśnie z tym zapisem w kodeksach karnych... jeszcze w ilu krajach obowiązuje kara śmierci?

    D.N.: Kara śmierci nadal obowiązuje w ponad 40 krajów, natomiast musimy powiedzieć, że jednak coraz więcej krajów tę karę nie wykonuje.

    K.G.: W Europie chyba tylko Białoruś.

    D.N.: Tylko Białoruś, z tym, że w 2009 roku nie wykonano tam żadnej egzekucji, wykonano natomiast w marcu tego roku.

    K.G.: Dlaczego nie kara śmierci? Bo...

    D.N.: Kara śmierci jest zawsze i wszędzie skierowana na upokorzenie, jest to zbyt okrutna kara. Jest skierowana również na odebranie godności ludzkiej. Dodatkowy powód, dlaczego nie, to przede wszystkim fakt, że nie jesteśmy nieomylni i każdemu sędzi, każdemu reżimowi może się po prostu zdarzyć, że się pomyli, orzekając karę śmierci, o czym najlepiej świadczy też przykład Stanów Zjednoczonych, gdzie tylko w 2009 roku 9 osób zostało oczyszczonych z zarzutów i wypuszczonych z celi śmierci.

    K.G.: Jest jeszcze taki jeden argument, że jeśli kara ma mieć skutek wychowawczy, tak to nazwijmy, kara śmierci nie jest karą, tylko po prostu eliminacją.

    D.N.: Tak, kara śmierci jest bardzo często stosowana właśnie jako pokaz siły państwa i niestety jest to morderstwo w majestacie prawa. W związku z tym nie możemy się na nią zgodzić.

    K.G.: Czy według statystyk kara śmierci odstrasza?

    D.N.: Niestety to jest jeden z mitów, z którymi bardzo trudno jest walczyć. Absolutnie nigdzie nie jest udowodnione, że kara śmierci doprowadziła do spadku przestępstw, natomiast w bardzo wielu krajach właśnie sięganie po karę śmierci jest usprawiedliwione przez ten argument, że dzięki temu dochodzi do zmniejszania przestępstw, dochodzi do mniejszej przemocy, szczególnie przemocy na ulicach.

    K.G.: No i jest jeszcze coś takiego chyba, jak podział ludzi na biednych, bogatych, słabszych, mocniejszych i tak dalej, i tak dalej i właśnie tych i biednych, i tych słabszych kara śmierci dotyka znacznie częściej, nawet jeżeli mówimy o tej samej winie, o tym samym rodzaju przestępstwa popełnionego.

    D.N.: Dokładnie. W ostatnim raporcie Amnesty International właśnie zwróciliśmy uwagę na to, że kara śmierci jest bardzo często po prostu dyskryminująca, czyli o wiele częściej ofiarami kary śmierci są osoby, które należą do mniejszości etnicznych na przykład, jak również właśnie osoby, które są niepiśmienne, ubogie, nie stać ich na pomoc prawną.

    K.G.: Pojawił się taki pomysł związany akurat ze specyficzną datą – 10.10.10, czyli 10 października 2010 roku, ma to być taki europejski dzień poświęcony właśnie idei świata wolnego od kary śmierci. Jak państwo to sobie wyobrażają, jak to miałoby wyglądać?

    D.N.: Nasze marzenia i wyobrażenia tak naprawdę nie są tak daleko od rzeczywistości, ponieważ pod koniec 2007 roku na forum ONZ pierwszy raz ustanowiono moratorium na wykonywanie kary śmierci na 2008 rok, potem pod koniec 2008 roku znowu ustanowiono moratorium na wykonywanie kary śmierci na 2009 rok i coraz więcej krajów podpisało się pod tą rezolucją. Natomiast marzymy o tym, żeby właśnie w tym roku, kiedy znów będzie zapoczątkowana taka inicjatywa na forum ONZ-owskim, żeby jednak liczba krajów, która zdecyduje się w sposób całkowity wyrzucić karę śmierci ze swoich systemów karnych, aby zrezygnować z samych egzekucji, że już będzie obejmowała wszystkie kraje na świecie.

    K.G.: I dają państwo wiarę, że takie kraje, jak Chiny, Iran, Arabia Saudyjska, Pakistan czy Stany Zjednoczone, a właściwie może nie tyle Stany, co zwłaszcza Teksas, przejmą się tymi apelami?

    D.N.: Ewidentnie takie kraje się już przejmują apelami obrońców praw człowieka i przeciwników kary śmierci, chociażby świadczy o tym fakt, że Chiny coraz częściej mówią, że starają się ograniczyć liczbę egzekucji i starają się ograniczyć stosowanie w ogóle tej kary. Natomiast również świadczy o tym fakt, że coraz częściej wykonywany jest tam zastrzyk śmiertelny jako środek egzekucji, czyli odchodzi się troszeczkę od tego sposobu jawnych egzekucji, które mają być właśnie na pokaz. Oczywiście cały czas ten reżim stosuje od czasu do czasu pokazowe egzekucje, a właściwie chwali egzekucją, jak to było ostatnio, jeśli chodzi o dwójkę osób zamieszanych w handel narkotykami. Natomiast również Stany Zjednoczone, pomimo bardzo wysokiej liczby egzekucji w samym Teksasie, czyli 24 odnotowaliśmy w 2009 roku, to same Stany Zjednoczone również pokazują, że coraz więcej stanów wyrzuca tę karę ze swoich systemów prawnych.

    Wiesław Molak: Wspomniała pani o tym przypadku białoruskim. Wasilij Izepczuk został skazany na śmierć za zamordowanie sześciu starszych kobiet, Andriej Żuk usłyszał wyrok śmierci za napad z bronią i zamordowanie kobiety i mężczyzny. Zbrodnie były straszne i oczywiste.

    D.N.: Tak, te zbrodnie były straszne i oczywiste, natomiast sam proces sądowy, który się odbył na Białorusi, absolutnie nie był procesem, który spełniałby wszelkie albo nawet podstawowe normy rzetelnego procesu sądowego. Natomiast jeśli chodzi o zbrodnie, właśnie Amnesty International, ale i inne organizacje, które się przeciwstawiają karze śmierci, i wszystkie inne osoby prywatne, które się przeciwstawiają tej karze, twierdzą, że to nie może być kara nawet za najgorsze przestępstwa, czyli nawet za zbrodnie wojenne, nawet za ludobójstwo, dlatego między innymi przeciwstawialiśmy się egzekucji Saddama Husejna albo „chemicznego Aliego” w Iraku. Natomiast istnieją inne sposoby, istnieją inne kary, które możemy zastosować, żeby ukarać zbrodniarzy.

    W.M.: Dożywocie.

    D.N.: To może być inna po prostu kara więzienia, która spełnia... czy to będzie dożywocie, czy to będzie jakaś maksymalna kara, jak to jest w niektórych krajach 20–25 lat, to zależy już od kraju, natomiast to jest kara, która by spełniła ten wymóg ograniczenia wolności i pozbawienia wolności i stanowiłaby po prostu zadośćuczynienie, bo tak naprawdę nie oczekujmy, że rodziny ofiar zawsze i wszędzie domagają się zemsty jako sprawiedliwości.

    W.M.: Ale w tych dwóch przypadkach sprawa resocjalizacji, jeżeli tak można powiedzieć, chyba nie wchodzi, w ogóle nie wchodziła w grę.

    D.N.: O tych dwóch przypadkach tak naprawdę nie wiadomo, ponieważ tak jak mówiłam, proces sądowy nie był do końca... nie spełniał wszelkich norm rzetelnego procesu sądowego, natomiast nawet nie chodzi o resocjalizację, bo jeśli nawet osoba, która zawiniła i jest ewidentnym zbrodniarzem, to tym niemniej możemy go skazać na karę odbycia pozbawienia wolności w więzieniu, natomiast najważniejsze jest to, żebyśmy uświadomili sobie to, że państwo nie może przywłaszczać sobie prawo do odebrania życia.

    K.G.: No i zapamiętajmy jeszcze także tę datę, o której mówiliśmy – 10 października 2010 roku, europejski dzień poświęcony światu wolnemu od kary śmierci. Dziękujemy pięknie za wizytę. Dyrektor Amnesty International w Polsce, pani Draginja Nadażdin. A co znaczy Draginja w ogóle?

    D.N.: Dziękuję bardzo. Draginja to znaczy droga.

    K.G.: Bo to akcent w innym miejscu, tak? Dráginja, tak?

    D.N.: Tak. To znaczy droga.

    K.G.: Pani droga do Polski z Serbii.

    D.N.: Tak.

    K.G.: Z Mostaru. Dziękujemy za rozmowę.

    (stenogram J.M.)