Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 10.02.2010

Lewica przeciw absurdom ustawy o zakazie palenia

Marek Wikiński po debacie sejmowej nad projektem zmian w ustawie o całkowitym zakazie palenia.

Nowelizacja ustawy zakłada bezwzględny zakaz używania tytoniu w miejscach publicznych. Dlaczego lewica nie popiera zmian do projektu ustawy zaproponowanych przez PSL, PiS i PO? - pyta posła Marka Wikińskiego (SLD) Przemysław Szubartowicz.

"Jesteśmy, jako lewica, przeciwni rozpowszechnianiu palenia papierosów (...) Ja słuchaczy Programu Pierwszego Polskiego Radia przestrzegam przed paleniem. To jest naprawdę bardzo szkodliwe dla zdrowia" - mówi poseł. Poprawki wprowadzone do projektu ustawy to jednak, według Marka Wikińskiego, pomysły absurdalne, to areszt domowy dla 10 milionów Polaków, którzy są palaczami.

  • Przemysław Szubartowicz: Marek Wikiński, Sojusz Lewicy Demokratycznej. Witam, panie pośle.

    Marek Wikiński: Witam, panie redaktorze, witam państwa.

    P.S.: Z tym paleniem i politycznością to różnie bywa, a ja pana chciałem zapytać o dzisiejszą debatę, o to, dlaczego Lewica nie chce popierać zmian w nowej ustawie, którą z kolei popierają posłowie PSL i PiS i chcą całkowitego zakazu palenia w miejscach publicznych, między innymi w restauracjach i dyskotekach, a Platforma chce jednak zliberalizować te restrykcyjne przepisy, właśnie jeśli chodzi o restauracje.

    M.W.: Rzeczywiście powstała w sejmie dosyć egzotyczna koalicja Platformy Obywatelskiej, Polskie Stronnictwo Ludowe i PiS-u, która idzie w skrajne, w ekstremalne rozwiązania prawne, w rozwiązania prawne, które nie będą przestrzegane. I to widać gołym okiem, jak się popatrzy na sprawozdanie komisji, które dzisiaj było przedmiotem obrad sejmu. My jako Lewica przede wszystkim byliśmy autorami Ustawy z 9 listopada 1995 roku o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Ta ustawa była już nowelizowana, aktualizowana. W każdym razie jesteśmy jako Lewica przeciwni rozpowszechnieniu palenia papierosów, opowiadamy się za tym, żeby palacze rezygnowali z palenia, to jest zgubny nałóg, ja słuchaczy Programu 1 Polskiego Radia przestrzegam przed paleniem, to jest naprawdę bardzo szkodliwe dla zdrowia.

    P.S.: Panie pośle, ale inicjatorzy tych zmian również tak mówią, oni mówią tak: „Głównym celem naszej ustawy jest ochrona palących przed biernym paleniem, a ono zabija, są na to badania”. No i oczywiście podają stosowne badania na ten temat i dlatego chcą wprowadzać zakaz, licząc na to, że wysokie kary, np. za złamanie takiego zakazu w pubie czy w restauracji, odstraszą ludzi, jak to podobno ma miejsce na Zachodzie.

    M.W.: Rzeczywiście autorzy tego pomysłu, aczkolwiek oficjalnie nikt się do tej ustawy nie chce przyznać, idą bardzo daleko, ale wprowadzają zapisy, które są absurdalne, i to widać gołym okiem. Na przykład przyjęta i dzisiaj zaprezentowana ustawa zakazuje w nocnych klubach palenia, a pozwala palić w zakonach. W dyskotekach będzie zakaz palenia, a w akademikach studenci będą mogli palić. W samochodach z kratką, ponad milion samochodów z kratką jeździ po polskich drogach użytkowanych przez polskich małych i średnich przedsiębiorców, nie będzie można palić papierosów, na traktorach będzie wolno palić. W pubach będzie zakaz palenia, a w więzieniach będzie wolno palić. W domach weselnych będzie zakaz palenia, a w szpitalach psychiatrycznych będzie wolno palić. Tak że widać tutaj niekonsekwencję (...) tej ustawy.

    P.S.: A, panie pośle, czy Lewica ma pomysł, siłę, możliwości, aby przekonać tych posłów najbardziej zapalonych do zmian, aby jednak zastanowili się właśnie nad tego typu absurdami, które pan wymienia?

    M.W.: Tak. Panie redaktorze, do dzisiaj, do dzisiejszej debaty obowiązywała taka polityczna poprawność, bo Unia Europejska, bo dyrektywa europejska, bo Stany Zjednoczone, bo Irlandia. Dzisiaj my jako Lewica jako pierwsi mieliśmy odwagę cywilną powiedzieć: nie możemy pozwolić na to, żeby 10 milionów (10 milionów!) Polaków, którzy niestety palą papierosy, byli skazani na margines społeczny, żeby byli skazani na areszt domowy, żeby ci ludzie byli wyłączeni z normalnego funkcjonowania. I ruszyła lawina, nagle się okazało, że w klubie poselskim Platformy Obywatelskiej jest głęboki podział, że połowa posłów jest przeciwnikiem tych absurdalnych przepisów. Mało tego – staniała tak odwaga, że nawet posłowie PiS-u, którzy – jak wiadomo – byli promotorami tej ustawy, mieli odwagę wychodzić na mównicę i mówić, że będą głosowali przeciwko tej ustawie. Tak że rzeczywiście ta deklaracja publiczna Lewicy, Sojuszu Lewicy Demokratycznej otworzyła usta wielu parlamentarzystom, którzy wsłuchują się przecież w głosy ludzi w terenie, na spotkaniach, którzy słyszą o tym, że absurdalne przepisy będą po prostu obśmiewały tylko państwo, będą ośmieszały nasze państwo, wymiar sprawiedliwości, no bo w jaki sposób policja będzie karała za palenie papierosa w samochodzie z kratką? W jaki sposób policja będzie karała za palenie papierosów na weselu w domu weselnym?

    P.S.: No tak, ale jest jeszcze druga strona medalu, panie pośle, powiem panu, kiedyś Tomasz Stańko, nasz wybitny trębacz, opowiedział mi, że w Londynie próbował na lotnisku zapalić papierosa, ponieważ miał taki nałóg, no i oczywiście została mu zwrócona uwaga. I wtedy postanowił rzucić, właśnie tłumacząc to tym, że skoro tak, to ja wolę być wolny, ale nie tyle od palenia, ile właśnie od takich przepisów. Więc na niego podziałało.

    M.W.: I dzisiaj takie przepisy, jakie w Londynie obowiązują w porcie lotniczym, obowiązują również na Okęciu, we wszystkich innych portach lotniczych w Polsce. W Polsce zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami nie wolno palić papierosów w samolocie, w pekaesie, w pociągu, w tramwaju. Tak że tutaj rzeczywiście istnieje bezwzględny zakaz palenia papierosów i to jest w większości przestrzegane. Ale sam widziałem... może nie widziałem, a czułem w Nowym Jorku na lotnisku JFK w toaletach zapach dymu papierosowego. To znaczy, że jednak Amerykanie również omijają te restrykcyjne przepisy, które u nich w kraju zostały nie tak dawno wprowadzone.

    P.S.: Panie pośle, a pan pali?

    M.W.: Nie, ja nie palę, nigdy nie paliłem.

    P.S.: No to zupełnie inaczej niż Bolesław Piecha z Prawa i Sprawiedliwości, który jest gorącym orędownikiem zakazu palenia, chociaż sam pali.

    M.W.: No, „cudzesy” podobno najczęściej.

    P.S.: Tego to nie wiem. Mówił Marek Wikiński, Sojusz Lewicy Demokratycznej. Bardzo dziękuję.

    M.W.: Dziękuję panu, dziękuję państwu.

    [stenogram: J.M.]