Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 13.10.2009

Większość maturzystów zapomniała tabliczki mnożenia

Jeżeli ktoś nie zna matematyki, to jest to zawsze wina nauczycieli - mówił w "Sygnałach Dnia" Krzysztof Cywiński, autor książki "Matematyka dla humanistów, dyslektyków i innych przypadków beznadziejnych".

I zwraca uwagę, że obecnie młodzież ma zaledwie połowę czasu przeznaczonego na nauczanie matematyki, co roczniki sprzed reformy edukacji. Ponieważ matematyki jest o połowę mniej, stad tak dramatyczny spadek poziomu jej nauczania - ocenia gość Programu Pierwszego. Dochodzi do takich absurdów, że w ramach poradników przed maturą "Gazeta Wyborcza" zamieściła kurs obsługi kalkulatora. Myślałem, że niewiele rzeczy mnie zaskoczy, jesli chodzi o edukację, ale to jest prawdziwy wyczyn - podkreśla rozmówca.

Krzysztof Cywiński przytacza opinie maturzystów, którzy przyznają, że w dziedzinie matematyki są wtórnymi analfabetami. Zapomnieli nawet tabliczkę mnożenia. O swojej książce mówi, że to "uśmiechnięta" matematyka, napisana innym językiem, niż podręczniki. W ciągu czterech miesięcy nakład został wyczerpany.

Kłopot w przyswajaniu sobie matematyki jest taki, że program nauki jest zły. Na przykład równania liniowe naprawdę zaczynają sie w pierwszej klasie, ale co to dokładnie jest uczeń dowie sie w klasie ostatniej. To tak, jakby w każdym roku uczyć tylko jednej litery alfabetu - ocenia Krzysztof Cywiński.

Gość "Sygnałów Dnia" nie zgadza się z tezą, że matematyka nie jest przydatna w codziennym życiu. I daje przykład geometrii przestrzennej, która wykorzystuje każdy kierowca do oceny odległości. Więc matematyka jest cały czas wokół nas, tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy.