Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 05.01.2009

Zły jest brak głosu Polski

Od tygodnia ani pan premier, ani pan minister spraw zagranicznych nie wypowiadają się w tej sprawie. To jest bardzo złe, dlatego że tam giną cywile.

Wiesław Molak: Za trzynaście minut ósma, a tu zima akurat, chwycił mróz naszego gościa. Kolejna rozmowa przez telefon. Grzegorz Ślubowski i nasz gość.

Grzegorz Ślubowski: A naszym gościem jest Ryszard Kalisz, Sojusz Lewicy Demokratycznej. Dzień dobry, panie pośle.

Ryszard Kalisz: Dzień dobry. W Warszawie trzynaście stopni, to prawda, ale już... Niedaleko miałem, ale widać, że do Warszawy wrócili wszyscy ci, którzy mieli długi weekend, bo na Wisłostradzie korek przeogromny.

G.Ś.: Czyli korki niestety.

R.K.: Tak.

G.Ś.: Panie pośle, co się dzieje w Sojusz Lewicy Demokratycznej? Dzisiaj gazety piszą, że jutro zarząd partii będzie dyscyplinował Wojciecha Olejniczaka, że tak naprawdę kompetencje szefa klubu zostaną ograniczone.

R.K.: Tak, to prawda. Na jutro został zwołany zarząd Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Jest to wynik postulat, który zgłaszałem również ja, aby zaraz po Nowym Roku spotkał się zarząd z klubem parlamentarnym i żeby omówić kwestie współpracy, bo ten dwugłos, który był przez ostatnie pół roku, nam nie służy. SLD musi być partią partycypacyjną, czyli musi być partią, gdzie jest wielu liderów, a przewodniczący jest primus inter pares, czyli pierwszy wśród równych, natomiast te głosy nie mogą być przeciwstawne, one nie mogą być polemiką ze sobą publiczną, bo od polemiki są gremia takie, jak klub czy zarząd partii. Jednakże jutro odbędzie się tylko zarząd, ale przypomnę, że w składzie zarządu decydująca część osób to są członkowie również klubu, między innymi i ja, który jestem zarówno członkiem zarządu, jak i członkiem klubu poselskiego Lewicy.

G.Ś.: Czy ten dwugłos, jak pan powiedział, w SLD może się zakończyć rozłamem?

R.K.: Nie, nie. Dzisiaj nie mamy do czynienia z jakimś znaczącym politycznie konfliktem personalnym. Jest problem związany z wartościami, które chcemy realizować i z działaniami politycznymi w bieżącej sytuacji politycznej w Polsce. I są po prostu dwie koncepcje – jedna koncepcja jest bardziej fundamentalistyczna, taka socjalna czy społeczna, jak ją niektórzy nazywają, która stoi na gruncie takich prac związkowych, pracowniczych, że trzeba dzisiaj być roszczeniowym, i druga koncepcja, bardziej otwarta, która stanowi, że po pierwsze niezwykle ważne dla nas jest dawanie sygnałów związanych ze światopoglądem... z otwartością światopoglądową, kwestie również o charakterze wolności i wolności myśli, wolności sumienia, kwestia rozdziału Kościoła i państwa, ale z szacunkiem dla Kościoła. I również że lewica dzisiejsza, XXI wieku to jest lewica stwarzająca równe warunki, natomiast niepupulistyczna i nieroszczeniowa. I te dwie koncepcje dzisiaj funkcjonują na lewicy i musimy podyskutować, aby jednak te dwie koncepcje powinny być... też naturalne, że partie przecież mają różne głosy, tylko żeby w wyrazie publicznym te różne głosy i w wymiarze politycznym były jednym głosem lewicy.

G.Ś.: Panie pośle, jakie pana zdaniem powinno być polskie stanowisko w sprawie wojny w Gazie? Czy Polska powinna się zaangażować w ten konflikt w ten sposób, że powinien ktoś wyjechać i dyplomacja powinna...

R.K.: Ja już wczoraj mówiłem, że to, że od tygodnia ani pan premier, ani pan minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski nie wypowiadają się w tej sprawie, to jest bardzo złe, dlatego że tam giną cywile. Tam giną cywile i brak głosu Polski w tej... bezpośredniego głosu jest zły. Natomiast, oczywiście, Unia Europejska tam się angażuje poprzez prezydencję czeską. Prezydencja czeska miała duże faux pas zaraz...

G.Ś.: Na starcie.

R.K.: ...na starcie, dlatego że rzeczniczka MSZ–u czeskiego powiedziała, że to jest wojna obronna, a bardziej powiedziałbym, że to ma charakter obronny, a nie ofensywny, tak to określę.

G.Ś.: Powiedziała, że to jest defensywne ze strony Izraela, tak powiedziała.

R.K.: No właśnie. Właśnie o to chodzi. No ale później to zostało już sprostowane przez samego ministra spraw zagranicznych prezydencji, czyli Czech. Ja uważam, że Polacy i Polska powinna działać w Unii Europejskiej na rzecz takiego stanowiska, które kończy ten konflikt, dlatego że tam giną cywile. Dzisiaj już kto ma rację, to naprawdę jest drugorzędne. Hamas bezspornie jest organizacją terrorystyczną, ale też bezspornie na małym obszarze wielkości miasta Białystok jest zgromadzonych półtora miliona ludzi i w wyniku akcji Izraela giną po prostu cywile. Podobnie jak ginęli wcześniej również Żydzi, Izraelczycy, kiedy były te bomby takiej prostej budowy Hamasu wyrzucane na terytorium Izraela. Tutaj potrzebna jest bardzo wyraźna mediacja. Również uważam, że potrzebne jest bardzo wyraźne wsparcie ekonomiczne dla w ogóle całej Autonomii Palestyńskiej, zarówno dla Strefy Gazy, jak dla Zachodniego Brzegu, bo Hamas może mieć taką pozycję w Strefie Gazy właśnie z powodu biedy, no, z powodu tego, że Palestyńczycy czują się pokrzywdzeni, oni czują się wypchnięci. No, tutaj bardzo taka wyraźna działalność społeczności międzynarodowej mogłaby przynieść rezultat, aby zarówno Palestyńczycy, jak i Żydzi żyli w pokoju na tym obszarze, przecież niewielkim.

G.Ś.: No, tylko dotychczas było niestety tak, że Unia Europejska pomagała, a wybory demokratyczne wtedy wygrał i tak Hamas. Dziękuję...

R.K.: Ale ja jeszcze chciałem powiedzieć jedną rzecz. No właśnie z tego powodu, że ta pomoc była nieskuteczna. Palestyńczycy orientują się na tych, którzy... Bo Hamas miał również działania o charakterze takim opiekuńczym, budował szpitale.

G.S.: To prawda.

R.K.: Być może Unia Europejska za mało pomogła. Tu trzeba naprawdę pokazywać, że świat demokracji, takiej demokracji śródziemnomorskiej, czyli europejskiej, łacińskiej, jest atrakcyjny.

G.Ś.: Boję się, że ten konflikt jest jednak nierozwiązywalny, przynajmniej w jakiejś dającej się przewidzieć przyszłości.

R.K.: Wszystko da się rozwiązać. Wszystko da się rozwiązać, tylko po prostu nie mogą ginąć niewinni ludzie.

G.Ś.: To optymistycznie kończy Ryszard Kalisz, Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Dziękuję bardzo za rozmowę, panie pośle.

R.K.: Dziękuję bardzo, wszystkiego najlepszego.

(J.M.)