Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 24.02.2009

Przejażdżka ratrakiem po jakuszyckich trasach

Ubija się trasy, przygotowuje trasy, robi tory, żeby człowiek i stylem dowolnym, i klasycznym mógł poruszać się po tej trasie.

Wiesław Molak: Polanę Jakuszycką oplata prawie 120 kilometrów tras narciarskich. Każdą trasę, aby była przejezdna dla narciarzy, trzeba przygotować – przejechać ratrakiem, który ubije śnieg, odsunie jego nadmiar i przygotuje tory. Na przejażdżkę po jakuszyckich trasach z Przemysławem Grzeszczakiem, operatorem ratraka, wybrała się nasz reporterka Justyna Koć.

*

Przemysław Grzeszczak: Możemy jechać.

Justyna Koć: Możemy jechać.

P.G.: Maksymalna prędkość to 20–22 kilometry na godzinę.

J.K.: Ile trzeba przejechać razy po trasie takim ratrakiem, żeby ona była przygotowana?

P.G.: To zależy od śniegu. Jeśli jest mokry śnieg, to wystarczy tylko raz. Jeśli jest właśnie taki sypki jak w tej chwili mamy, to trzeba kilka razy, bo on zaraz się

po prostu rozwiewa i lepiej kilka razy ubić to, jak jest właśnie taki sypki śnieg i taki lekki puch, jakby można to powiedzieć, ubija trasy, przygotowuje trasy, robi tory. Na każdej trasie jest tor, na każdej, żeby człowiek i stylem dowolnym, i stylem klasycznym mógł po prostu poruszać się po tej trasie.

*

W.M.: Ale trasy przygotowuje się przez cały rok, robi się przepusty, dreny, zmienia się koryta strumieni, strumyków. To ogromna praca. A nam się wydaje, że to takie proste.

Dziś na naszej Jedynkowej Polanie minus 4°, 25 kilometrów tras, po południu ma być 40 kilometrów.