Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 14.04.2009

„Docieramy z pomocą do wszystkich poszkodowanych”

Ogarniamy całą tę tragedię ludzką i staramy się pomóc tak jak to jest możliwe.

  • Kamila Terpiał: Nasz gość w Kamieniu Pomorskim, burmistrz tej miejscowości Bronisław Karpiński. Dzień dobry, witamy.

    Bronisław Karpiński: Witam państwa serdecznie.

    K.T.: Na początek zapytam o te najbardziej tragiczną liczbę, czyli liczbę ofiar śmiertelnych – to 21 czy 22 osoby, panie burmistrzu?

    B.K.: Proszę państwa, 54 osoby są osobami poszkodowanymi, które żyją, 23 osoby to są osoby zaginione. Na dzisiaj takie jest nasze oficjalne stanowisko i tak wygląda raport, jaki dzisiaj otrzymaliśmy z rana. On nie uległ zmianie.

    K.T.: I od tej pory nic się nie zmieniło, bo wiemy, że policja poszukuje młodej, kilkunastoletniej kobiety, tak?

    B.K.: Poszukujemy, tak jest.

    K.T.: To wiemy o jednej osobie, która jest cały czas poszukiwana. Czy jest też druga, która jest poszukiwana i tych ofiar jest 21, tego nie wiadomo.

    B.K.: Nie, nie, tego nie wiadomo. Mówimy o jednej osobie, która jest poszukiwana już od wczoraj.

    K.T.: Czyli najprawdopodobniej tych ofiar jest... to są 22 osoby.

    B.K.: Cały czas musimy się trzymać terminu „osoby zaginione” dopóki nie potwierdzimy tożsamości osób i nie upewnimy się, czy ta osoba, która jest poszukiwana, żyje.

    K.T.: A ta akcja już się rozpoczęła, tak? Znaczy...

    B.K.: Tak, tak, ona trwa.

    K.T.: ...rozpoznanie ciał nie jest łatwe.

    B.K.: Tak, tym się zajmują specjaliści. Na pewno będą potrzebne i są prowadzone badania DNA.

    K.T.: A ile to może potrwać?

    B.K.: Niestety może potrwać jakiś czas, ale tu musi określić je prokurator.

    K.T.: Panie burmistrzu, poszkodowani z kolei w tym tragicznym pożarze mają zapewniony dach nad głową, to wiemy, na razie i mają też zapewnione wyżywienie. Pytanie: na jak długo?

    B.K.: Tak długo, dopóki nie będą mogli samodzielnie już rozpocząć normalnego życia, więc zapewniamy do momentu, kiedy będzie taka potrzeba, zarówno dach nad głową, jak i wyżywienie. Również te osoby, które zostały poszkodowane w tej tragedii, dzisiaj dostały pierwsze zasiłki od ubezpieczyciela, również wsparcie socjalne dla tych osób jest przygotowywane, będziemy wypłacali zarówno z naszych własnych środków, jak i...

    K.T.: Rządowych?

    B.K.: ...ze środków rządowych, tak jest, dostaliśmy pieniądze.

    K.T.: A w jakiej wysokości te zasiłki zostały wypłacone?

    B.K.: One teraz będą wypłacane. Pierwsza transza to były pieniądze od ubezpieczycieli, natomiast teraz będziemy dalej kontynuowali wsparcie, nie tylko finansowe, bo to jest i forma rzeczowa, to jest również pomoc psychologiczna, to jest pomoc socjalna. Dotarliśmy do wszystkich poszkodowanych, bo poszkodowani znajdowali się u swoich... znaleźli schronienie u swoich rodzin, ci, do których od razu udało nam się dotrzeć, mieli schronienie w naszym hotelu, mieli pokoje, mieli zapewnione wyżywienie i udało nam się dzisiaj już dotrzeć do wszystkich, do których mogliśmy dotrzeć. Ogarniamy całą tę tragedię ludzką i staramy się pomóc tak jak to jest możliwe.

    K.T.: Powiedział pan o szerokiej pomocy. A czego teraz najbardziej brakuje?

    B.K.: Mieliśmy taki apel i już właściwie do nas szerokim strumieniem spływa pomoc w postaci też takich pakietów higienicznych, to jest przygotowywane we współpracy między innymi z diecezjalnym Caritas, oczywiście przygotowane też przez wolontariat, ale jeżeli chodzi o taką pomoc rzeczową, to za ubrania już bardzo dziękujemy. Jeżeli, to prosimy ewentualnie o jakieś nowe ubrania, które będzie można wykorzystać później, a przede wszystkim bardzo nam zależy na wsparciu finansowym, ponieważ chcemy jak najszybciej przystąpić do budowy nowego domu mieszkalnego dla ludzi, którzy przeżyli tę tragedię.

    K.T.: No właśnie, premier Donald Tusk dzisiaj na konferencji po posiedzeniu rządu zapowiedział, że rząd wspólnie z samorządem Kamienia Pomorskiego sfinansuje odbudowę nowego hotelu socjalnego. Ile na to będzie potrzeba pieniędzy i ile czasu?

    B.K.: To będzie budowa domu mieszkalnego, który zapewni schronienie i godziwe warunki dla wszystkich mieszkańców dotkniętych tą tragedią. Wsparcie pana premiera jest bardzo nam potrzebne, bardzo się z tego cieszymy, natomiast obliczamy, że możemy tak szacunkowo zamknąć się w kwocie około 5 milionów.

    K.T.: I to będą pieniądze i rządu, ale też samorządu, tak?

    B.K.: I darczyńców, którzy wspierają nas z Polski i z całego świata, za co bardzo gorąco dziękujemy. Bardzo gorąco dziękujemy za wielkie serca Polaków, mieszkańców Kamienia Pomorskiego, otworzyli swoje serca, też wspierają pogorzelców, ofiary tej tragedii. Tak że liczymy na to, że uda nam się bardzo szybko, skracając procedury administracyjne, maksymalnie podjąć już proces inwestycyjny.

    K.T.: Mniej więcej ile to może potrwać?

    B.K.: Chcielibyśmy, żeby już... chcielibyśmy, powtarzam, żeby już późną, maksymalnie późną jesienią ten budynek stał.

    K.T.: I to nie będzie budynek, który będzie stał w tym samym miejscu?

    B.K.: Znaleźliśmy inną lokalizację. Ostateczna lokalizacja nowego budynku będzie wybrana w ciągu najbliższych dni.

    K.T.: Ale nie będzie to to samo miejsce.

    B.K.: Nie chcielibyśmy, żeby było to samo miejsce.

    K.T.: Bo nie chcieliby też poszkodowani, oni o tym mówią, prawda?

    B.K.: Pamiętamy różne tragedie, tragedię w Gdańsku, tam akurat postawiono budynek w tym samym miejscu, natomiast tak uważamy, że lepiej by było, żeby to było inne miejsce.

    K.T.: Wiadomo też, panie burmistrzu, że będzie – o tym mówił wicepremier Grzegorz Schetyna – specjalny raport na temat pożaru, który zostanie stworzony przez specjalny zespół powołany już przez rząd, będzie badał przyczyny jego powstania i prowadzonej też później całej akcji. Ja chciałam zapytać o przyczyny, czy pan może powiedzieć jakiś najbardziej prawdopodobny, o hipotezach, o których się mówi na miejscu?

    B.K.: Muszę powiedzieć, że czekamy na wyniki badań specjalistycznych i chyba to jest jedyne, co powinniśmy zrobić, ponieważ sztab specjalistów z Komendy Głównej Straży Pożarnej, z Komendy Wojewódzkiej Policji, specjalistów wysokiej klasy zajmuje się tym problemem. I mam nadzieję, że tak szybko jak to możliwe będą te przyczyny określone i wskazane zaprószenia czy powstania ognia w budynku.

    K.T.: To, o czym się mówi też i komentuje szeroko, to... i pytanie, dlaczego tak późno zawiadomiono i policję, i straż pożarną o tym pożarze. Pan zapewne rozmawiał z tymi, którzy ten pożar przeżyli. Czy oni mówią coś na ten temat? To było najprawdopodobniej około 40 minut. To bardzo długo.

    B.K.: Niestety powtarza się ten wątek. Ja osobiście byłem natychmiast po otrzymaniu sygnału z centrum dowodzenia straży, ale z tego, co wiem, ten długi czas mógł zaważyć i to bardzo poważnie na tym ogromie zniszczeń, tragedii i tego, że ogień się rozpraszał.

    K.T.: Ale dlaczego tak długo? Czy ci, którzy przeżyli, o tym mówią?

    B.K.: Nikt nie jest w stanie dzisiaj na ten temat powiedzieć. Pamiętajmy, że to był właściwie drugi, początek drugiego dnia świąt, środek nocy, więc ja bym się na razie wstrzymywał z komentarzami. To był środek nocy i trudno powiedzieć, kiedy i dlaczego po raz pierwszy ktoś zdecydował się dopiero albo od razu zareagować. To na pewno będzie też przedmiotem dochodzenia.

    K.T.: Panie burmistrzu, to jeszcze na koniec, bo też dochodzą nas bardzo niepokojące informacje o tym, że ten budynek był w bardzo złym stanie i on nie był kontrolowany od 2000 roku. Mało tego, są też podobno nieprawidłowości w Inspektoracie Nadzoru Budowlanego. Czy pan wiedział o tym, że ten budynek był w takim stanie i on nie był kontrolowany?

    B.K.: Budynek mieszkalny, który posiadała gmina, jest budynkiem, który spełniał standardy budynku mieszkalnego, spełniał standardy do zamieszkania. W związku z tym, że zarządcą tego budynku był Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, ten budynek był prowadzony przez ten zakład, były prowadzone też prace remontowe, nowa instalacja gazowa, inne prace. Natomiast nie chciałbym wypowiadać...

    K.T.: Ale stare i bardzo niebezpieczne materiały łatwopalne, z których był zrobiony na przykład.

    B.K.: Nie chciałbym wypowiadać się na temat tego, w jakim ten budynek był stanie, ponieważ był przekazany jako budynek mieszkalny i funkcjonował jako ten budynek cały czas. Takie budynki na terenie kraju są, funkcjonują, natomiast ja jestem przekonany, że również ekspertyzy i opinie biegłych wykażą, jak rzeczywiście było naprawdę. Wiem, że zarządca posiadał też ekspertyzę co do tego budynku.

    K.T.: Czyli był kontrolowany od tego 2000 roku, pan miał takie informacje?

    B.K.: Na pewno, skoro takie ekspertyzy były, więc te ekspertyzy, robione ekspertyzy wskazywały na to, że zarządca weryfikował stan, natomiast jak przebiegał cały proces, oczywiście to jest kwestia już oceny powołanych do tego specjalistów.

    K.T.: A więc czekamy na te wszystkie ekspertyzy i także na wsparcie finansowe, o której apelował burmistrz Kamienia Pomorskiego...

    B.K.: Przede wszystkim.

    K.T.: ...Bronisław Karpiński. Bardzo dziękuję panu za rozmowę.

    B.K.: Bardzo dziękuję również państwu za serce i za wsparcie.

    (J.M.)