Dave Lombardo uznawany jest za jednego z najbardziej rozpoznawalnych i innowacyjnych perkusistów XX wieku. Muzyk słynący z niezwykłych umiejętności technicznych i szybkiego tempa prowadził we Wrocławiu warsztaty muzyczne.
Philm wystąpił w poniedziałek 17 października w Opolu, a dzień później we Wrocławiu.
Dave Lombardo pakując się do samochodu po występie we wrocławskim klubie Eter zostawił przed budynkiem jedną ze swoich toreb. Akurat tą, w której było wynagrodzenie dla muzyków za dwa koncerty w Polsce. Ktoś torbę znalazł i oddał klubowym ochroniarzom, ale gdy trafiła z powrotem do muzyka, pieniędzy w środku już nie było.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
- Sprawa jest przykra, bo to były pierwsze występy nowego zespołu Lombardo w Polsce i jedyne, jakie odbyły się za oceanem. Do czasu tej nieprzyjemnej sytuacji Lombardo wyrażał się bardzo pozytywnie o naszej imprezie i o Polsce - powiedział Wojciech Lasek, dyrektor i organizator XX Drum Fest.
W mailu wysłanym do organizatorów Dave Lombardo pisze jednak, że wraz z kolegami z Philm gitarzystą Gerrym Nestlerem i basistą Pancho Tomasellim doskonale bawili się w naszym kraju i że cały lot do USA wspominali pobyt w Polsce.
Muzycy deklarują, że oczywiście było im przykro z powodu utraty pieniędzy, ale mimo wszystko chętnie znów zagrają w Polsce.
gazeta.pl, gs